Awantura o chustę we francuskim parlamencie

Licealistka ubrana w chustę islamską zakłóciła obrady Zgromadzenia Narodowego

Aktualizacja: 26.11.2009 03:59 Publikacja: 25.11.2009 19:56

Afgańska dziewczyna w tradycyjnej chuście

Afgańska dziewczyna w tradycyjnej chuście

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

W połowie listopada grupa francuskich licealistów odwiedziła Zgromadzenie Narodowe. Była wśród nich muzułmanka ubrana w chustę islamską sięgającą kolan. Kiedy tylko usiadła na trybunie, została zauważona przez posłów rządzącej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego. Wybuchło zamieszanie. Przerwano debatę. Posłanka UMP Francoise Hostalier pobiegła do biura przepustek dowiedzieć się, dlaczego dziewczynę wpuszczono do pałacu Burbonów.

– Regulamin parlamentu wymaga, by goście słuchający debaty siedzieli na trybunie bez nakrycia głowy. Nie powinni byli jej wpuścić – oświadczyła oburzona posłanka. Jej zdaniem w parlamencie, który jest „świątynią wartości republikańskich”, nie ma miejsca na symbole religijne.

Zażądała od przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego Bernarda Accoyera, by „bezzwłocznie wyjaśnił, czy i kiedy wolno nosić symbole religijne w budynkach parlamentu”. Odpowiedź wywołała polityczną awanturę, która trwa do dziś.

– Przepisy głoszą, że każdy obywatel odwiedzający parlament musi zdjąć nakrycie głowy. Jednak są to przepisy z zeszłego wieku i dotyczą wyłącznie mężczyzn, którzy w tamtych czasach nosili kapelusze. Prawo zakazuje noszenia symboli religijnych, w tym chusty islamskiej, w szkołach publicznych. Nie ma powodu, by nie można ich było nosić w parlamencie – oświadczył Accoyer.

Nie spodobało się to jego partii, która od miesięcy prowadzi intensywną debatę na temat tożsamości narodowej i opowiada się za zakazem noszenia burki w miejscach publicznych.

– Przecież to skandal! Chcemy zakazać noszenia burki, a wpuszczamy kobiety w chuście do parlamentu. To absurdalne – podkreślał poseł UMP Michel Ain. Domaga się zakazu noszenia chust w pałacu Burbonów. Francoise Hostalier zamierza – jeśli zakaz nie zostanie wprowadzony – protestować wraz z grupą feministek przed parlamentem. W strojach ludowych i czepkach.

– Chusta islamska jest sprzeczna z zasadą równości płci. Będę codziennie przychodziła do parlamentu w kapeluszu lub czapce, tak długo, aż zostanie zmieniony regulamin – podkreśla posłanka.

– Cały ten spór to jeden wielki cyrk. Panowie i panie posłowie od miesięcy nie są w stanie ustalić granicy między wolnością religijną a zasadą laickości. To typowe dla naszej debaty publicznej. Bicie piany, awantury i poza tym nic – mówi „Rz” politolog Bruno Cautres. Jego zdaniem zakaz noszenia chusty w parlamencie nie rozwiąże problemu postępującej islamizacji.

Noszenie chusty w szkołach jest zakazane od 2004 roku. Także urzędniczki państwowe nie mogą przebywać w miejscu pracy w chuście ani burce.

W połowie listopada grupa francuskich licealistów odwiedziła Zgromadzenie Narodowe. Była wśród nich muzułmanka ubrana w chustę islamską sięgającą kolan. Kiedy tylko usiadła na trybunie, została zauważona przez posłów rządzącej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego. Wybuchło zamieszanie. Przerwano debatę. Posłanka UMP Francoise Hostalier pobiegła do biura przepustek dowiedzieć się, dlaczego dziewczynę wpuszczono do pałacu Burbonów.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1124
Świat
Watykan ma wieści dotyczące papieża Franciszka. Tłum wiwatuje
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1122
Boks
Zmarł George Foreman, legenda boksu
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Świat
Trump chce przejąć elektrownie jądrowe na Ukrainie? „FT” o nowej umowie Ukraina-USA
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń