– Strona polska zapewnia na szczycie tłumaczenie wszystkiego na angielski. Przywódcy mogli jednak zabrać ze sobą tłumaczy, by przekładali wystąpienia na ich język narodowy – mówi "Rz" szefowa biura prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek.
Którzy przywódcy znają język angielski na tyle dobrze, by obyć się bez pomocy specjalistów?
Bez tłumacza nie poradzi sobie raczej prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz. Oprócz rosyjskiego nie zna biegle żadnego języka, choć podjął próby mówienia po angielsku. Odnotowały to ostatnio złośliwie ukraińskie media, donosząc o wizycie przywódcy Ukrainy w Brunei. Janukowycz wstąpił tam do sklepu z pamiątkami, gdzie spodobała mu się zabawka-małpka. – How much? (Za ile?) – spytał sprzedawcę po angielsku. Straganiarz podał mu małpkę i powiedział, że to prezent dla ukraińskiego prezydenta. Janukowycz początkowo się krygował i chciał zapłacić, ale ostatecznie przyjął podarunek.
Ukraińskim dziennikarzom Janukowycz wyznał, że angielskiego uczy się od 2007 roku. – Narzeczona mojego syna jest tłumaczką. Wnuk uczy się angielskiego codziennie. Żeby nie było przed nim wstyd, ja także się uczę. Brakuje mi na to czasu, ale myślę, że wkrótce zacznę mówić – obiecał.
Podczas wizyty w Berlinie w sierpniu 2010 r. jeszcze nie był do tego gotowy. Gdy kanclerz Niemiec Angela Merkel zapytała go, czy woli rozmawiać po angielsku czy rosyjsku, odpowiedział: "Troszkę mówię po angielsku, ale po rosyjsku będzie lepiej".