Bracia Nawalni: Zakładnicy rosyjskiej władzy

Znanych działaczy społecznych, braci Nawalnych, skazano na wieloletnie więzienie.

Aktualizacja: 31.12.2014 07:18 Publikacja: 30.12.2014 19:18

Bracia Nawalni: Zakładnicy rosyjskiej władzy

Foto: AFP

Starszy z nich, działacz antykorupcyjny Aleksander Nawalny, dostał trzy i pół roku w zawieszeniu. Młodszy i mniej znany Oleg – tyle samo, tyle że więzienia, dokąd zabrali go od razu z sali sądowej.

„Za co go wsadzacie?! Żeby mnie jeszcze bardziej ukarać?!" – krzyczał do odczytującej wyrok sędzi wzburzony Aleksander Nawalny. Wszyscy obecni w sali byli zaskoczeni, bo to Aleksander był i jest znanym działaczem, a młodszy brat jedynie mu pomagał.

Czytaj także: Bracia Nawalni skazani na kary więzienia

Czytaj także: Niemcy potępiają skazanie rosyjskiego opozycjonisty Nawalnego

Obaj stanęli przed sądem pod zarzutem oszustw finansowych i wyłudzenia pieniędzy od znanej firmy Yves Rocher. Zarówno oni, jak i rosyjska demokratyczna opinia publiczna uważają, że oskarżenie było sfingowane jedynie po to, by nie wsadzać Aleksandra do więzienia pod politycznymi zarzutami. Niezależnie od tego wyrok był całkowicie realny i młodszy z braci znalazł się w więzieniu, choć sama prokuratura określała go jedynie jako „pomocnika sprawcy".

Sąd nad rodziną

„Znów mamy do czynienia z zakładnikiem" – skomentował wyrok Aleksiej Wieniediktow, szef niepoddającego się państwowej kontroli radia Echo Moskwy. – To wszystko już widzieliśmy w procesach od samego początku lat 2000, gdy wsadzano ludzi i ich bliskich. Ale członków rodzin jeszcze nie wsadzali. Dla Aleksieja Nawalnego jego brat będzie teraz zakładnikiem w łagrze – powiedział.

Wieniediktow porównał to z sytuacją byłego multimiliardera i więźnia Michaiła Chodorkowskiego, którego nieoczekiwanie zwolniono z łagru pod koniec 2013 roku. Wbrew nadziejom rosyjskich demokratów nie zaangażował się on jednak od razu w działalność opozycyjną. – Dopóki w więzieniu siedział jeszcze (jego przyjaciel) Płaton Lebiediew, Chodorkowski miał związane ręce – wyjaśnił Wieniediktow. – Zadaniem (dla rosyjskich służb specjalnych) jest tylko izolowanie Nawalnego, by nie powodować wybuchu masowego niezadowolenia na tle narastającego kryzysu.

Tym według Wieniediktowa należy tłumaczyć, że Aleksander dostał tylko wyrok w zawieszeniu, a jego młodszy brat od razu trafił za kratki, choć do sądu obaj przyszli z plecakami przygotowani do odsiadki.

Ale Aleksander Nawalny przechytrzył jednak władze i nie pozwolił się spokojnie izolować. Pojechał do centrum miasta na wiec przeciw wyrokowi na brata i tam został zatrzymany przez policję wraz z kilkunastoma swoimi zwolennikami.  Teraz jednak nie wiadomo, czy wyrok w zawieszeniu ulegnie automatycznemu wykonaniu. Poza tym Nawalny ma jeszcze jeden, pięcioletni wyrok - też w zawieszeniu.

Jeszcze przed ogłoszeniem wtorkowego wyroku kilkanaście tysięcy ludzi w Moskwie zaczęło się umawiać na wiec protestujący przeciw niemu – od razu zakładając, że będzie on skazujący. We wtorek do południa rosyjskie władze zablokowały kilkadziesiąt stron internetowych zarówno publikujących wystąpienie Nawalnego przed sądem, jak i wzywające na wiec w jego obronie. Policja zaś obstawiła plac Maneżowy w centrum stolicy, by uniemożliwić zebranie się protestujących.

Obrażony generał

Spontaniczne poparcie działaczowi zwalczającemu korupcję i z tego powodu prześladowanemu postanowiła wyrazić większość opozycyjnych ugrupowań, mimo że sam Nawalny nie jest postacią jednoznaczną. Do roku 2011 stał na czele ugrupowania, które sam nazywał „narodowo-demokratycznym" i sam się określał jako „normalny rosyjski nacjonalista". Z częścią środowisk liberalnych spierał się o nielegalną emigrację, która według niego powinna być energicznie zwalczana. „Imigranci, w tym z (rosyjskiego) Kaukazu, przyjeżdżają do nas wraz ze swymi dość specyficznymi systemami wartości. W Czeczenii młodzi chłopcy strzelają z pistoletów do paintballa do kobiet chodzących bez chustek na głowach, a (prezydent republiki) Ramzan Kadyrow chwali ich za to. A potem ci chłopcy przyjeżdżają do nas. A ja mam córkę i nie życzę sobie, by ktoś do niej strzelał" – tłumaczył w jednym z wywiadów.

Ale bezkompromisowa walka z korupcją wśród najwyższych urzędników państwowych zyskała mu ogromną sympatię społeczną. Z jego powodu musiało ustąpić kilku deputowanych, w tym szef Parlamentarnej Komisji Etyki, z powodu ukrywania zagranicznego majątku. Ostatnio opublikował na swoim blogu zdjęcia luksusowej rezydencji należącej do byłego kagiebisty i szefa FSB, a obecnie sekretarza kremlowskiej Rady Bezpieczeństwa, generała Nikołaja Patruszewa.

Nawet jednak Nawalny nie ośmielił się wystąpić przeciw większości i poparł rosyjską agresję na Krym.  Zapowiedział też, że gdyby został prezydentem Rosji, to nie zwróciłby półwyspu Ukrainie.

Starszy z nich, działacz antykorupcyjny Aleksander Nawalny, dostał trzy i pół roku w zawieszeniu. Młodszy i mniej znany Oleg – tyle samo, tyle że więzienia, dokąd zabrali go od razu z sali sądowej.

„Za co go wsadzacie?! Żeby mnie jeszcze bardziej ukarać?!" – krzyczał do odczytującej wyrok sędzi wzburzony Aleksander Nawalny. Wszyscy obecni w sali byli zaskoczeni, bo to Aleksander był i jest znanym działaczem, a młodszy brat jedynie mu pomagał.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 927
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 926
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 925
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 924
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 922
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki