Akcję rozpoczęła rosyjska partia komunistyczna, proponując, by na 70. rocznicę zakończenia wojny postawić pomniki byłemu „głównodowodzącemu Armii Czerwonej" w 15 miejscowościach w różnych częściach Rosji. Zamiast pomników można też było wystawić duże popiersia (ewentualnie znacznych rozmiarów tablice pamiątkowe) lub nadać ulicom imię Stalina.
W trzecim co do wielkości mieście Syberii Krasnojarsku komuniści i przedstawiciele prokremlowskiej partii Sprawiedliwa Rosja zgłosili się do miejscowych władz, oświadczając, że mają już gotowy pomnik Stalina „odlany za pieniądze ludu" i teraz chcą go gdzieś postawić. Ale na Syberii – tak jak w innych regionach, w których mieściły się stalinowskie łagry – nie chcą takiego monumentu.