Bojko Borisow bije na alarm. – Dwa miliony Syryjczyków ucieka z Aleppo, a Turcja nie jest już w stanie przyjąć dodatkowych uchodźców – ostrzegł premier.
Bułgarzy się obawiają, że władze w Ankarze wypowiedzą umowę o przyjmowaniu z powrotem imigrantów, którzy przedostali się do Unii. Powodów jest wiele. Unia ociąga się ze zniesieniem wiz dla Turków, co obiecała w zamian za pomoc w rozwiązaniu kryzysu migracyjnego prezydentowi Recepowi Erdoganowi. Bruksela zwleka także z przekazaniem 3 mld euro rocznie na obozy w Turcji, w których są osadzeni uchodźcy z Syrii. Coraz bardziej za to krytykuje autorytarne zakusy reżimu Erdogana i zdaniem prezydenta nie potępiła z wystarczają determinacją lipcowego zamachu stanu w Ankarze i Stambule.