Polański odsiedział w więzieniu 42 dni i uciekł ze Stanów, gdy okazało się, że zamiast 90 dni obserwacji psychiatrycznej grozi mu 50 lat więzienia. Od tej chwili nie przekroczył granic USA.
Na początku kwietnia Sędzia Sądu Najwyższego Kalifornii Scott M. Gordon odrzucił prośbę Polańskiego o zakończenie sprawy sprzed 40 lat o gwałt na nieletniej i umożliwienie mu powrotu do USA bez groźby aresztowania.
RMF FM pisze, że adwokaci Romana Polańskiego chcą, aby ujawniono zeznania zastępcy prokuratora dystryktu LA, które mogłyby pomóc reżyserowi, a dotyczą dobrowolnego poddania się karze. Na ujawnienie tych zeznań nie zgadzają się sędziowie z Los Angeles.
Do żądań adwokatów Polańskiego przyłączyła się Samantha Geimer - obecnie 52-letnia kobieta, którą Polański zgwałcił, gdy miała 13 lat. Geimer już dawno wybaczyła Polańskiemu jego czyn, a teraz domaga się od sędziów, aby ujawnili wspomniane zeznania.
"Traktujecie mnie z pogardą, używając przestępstwa popełnionego przeciwko mnie do budowania własnych karier" - napisała Geimer w liście zamieszczonym przez hollywoodreporter.com. Domaga się w nim opublikowania zeznań i zarzuca sędziom, że ukrywają fakty niewygodne dla ich teorii.