Do zdarzenia doszło wczoraj po południu. 35-letni mężczyzna spadł z wysokości około 150 metrów. 

Po otrzymaniu zgłoszenia o wypadku słowackie Górskie Pogotowie Ratunkowe chciało skorzystać z helikoptera ratowniczego, jednak z powodu złych warunków pogodowych wysłano pieszy zespół ratowników.

Rannego mężczyznę początkowo przetransportowano w rejon Rakuskiej Czuby, gdzie lekarz przeprowadził reanimację. Stamtąd przewieziono turystę do szpitala.

35-latek miał poważne obrażenia głowy i został przewieziony do szpitala. Zmarł, mimo pomocy udzielonej mu przez lekarzy z Popradu.

Ratownicy udzielili pomocy również jego towarzyszowi, który po wypadku nie był w stanie samodzielnie zejść ze szlaku.