Sąd w Sattat, mieście położonym 135 km na południe od stolicy Maroka, Rabatu, skazał Mohameda Sekkakiego na cztery lata więzienia i 40 tys. dirhamów (4150 dolarów) grzywny za umieszczenie na YouTube nagrania, w którym krytykuje przemówienia króla Muhammada VI, a mieszkańców Mraoka określa mianem "osłów" i "głupców".
Sąd orzekł, że Sekkaki obraził Marokańczyków i konstytucyjne organy władzy państwa. Prawnicy skazanego zapowiedzieli odwołanie się od wyroku.
Z kolei Omar Radi, obrońca praw człowieka, został aresztowany w Casablance pod zarzutem obrazy sędziego na Twitterze - poinformował jego prawnik, Miloud Kandil.
Organizacje broniące praw człowieka w Maroku wyrażają coraz częściej obawy w związku z atakami na wolności obywatelskie w królestwie - czego przejawem mają być zatrzymania osób dopuszczających się politycznych ataków na przedstawicieli władz kraju.
Reuters przypomina, że król Muhammad VI przekazał część swojej królewskiej władzy rządowi po protestach, do których doszło w czasie tzw. Arabskiej Wiosny w 2011 roku, ale nadal ma decydujący głos w najważniejszych kwestiach.