Lee Cheuk-yan, przewodniczący Sojuszu na rzecz Wsparcia Demokratycznych Ruchów w Hongkongu, obchody rocznicy demokratycznego zrywu organizuje od trzech dekad. Tym razem zaapelował do Hongkończyków, aby o ósmej wieczorem wystawili w oknach swoich mieszkań zapalone świecie. To miało przypominać o morzu świateł, w jakie tradycyjnie tego dnia zamieniało się centrum miasta.
– 1997 rok (data przekazania przez Brytyjczyków Chinom dawnej kolonii) zawsze wisiał nad naszymi głowami, ale entuzjazm młodych podtrzymywał nadzieję, że jednak możemy żyć w demokratycznym społeczeństwie. Teraz ta nadzieja została zduszona – powiedział Lee.