"Prorok" uciekł z RPA do Malawi. W RPA stał się milionerem

Kaznodzieja-milioner poszukiwany w RPA w związku z zarzutami o oszustwa i pranie brudnych pieniędzy, został aresztowany w środę w Malawi - poinformowała tamtejsza policja.

Aktualizacja: 18.11.2020 11:16 Publikacja: 18.11.2020 10:58

"Prorok" uciekł z RPA do Malawi. W RPA stał się milionerem

Foto: Jérôme Bon from Paris, France, CC BY 2.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/2.0>, via Wikimedia Commons

Shepherd Bushiri, samozwańczy prorok znany z dokonywania rzekomych "cudów" i zamiłowania do luksusu, uciekł do Malawi w ubiegłym tygodniu, łamiąc reguły zwolnienia za kaucją przez południowoafrykański sąd.

Policja z Malawi rozpoczęła poszukiwania kaznodziei, po tym jak Interpol wydał za nim list gończy.

Rzecznik policji z Malawi poinformował 18 listopada, że Bushiri wraz z żoną sam oddał się w ręce policji po tym jak policjanci zaczęli deptać mu po piętach.

Teraz jego sprawą zajmie się sąd.

Rzecznik Bushiriego, Ephraim Nyondo zaprzeczył, jakoby Bushiri zgłosił się na policję w związku z wystawieniem za nim listu gończego.

Nyondo podkreślił, że Bushiri zgłosił się na policję, by zademonstrować, że "nie jest zbiegiem".

- Przybył do Malawi szukać sprawiedliwości, której nie spodziewa się znaleźć w RPA - dodał.

Bushiri wzbogacił się dzięki datkom od wiernych jego Kościoła - Oświeconego Chrześcijańskiego Zgromadzenia w Pretorii. Teraz twierdzi, że uciekł z RPA w obawie o swoje życie.

W RPA Bushiri inwestował pieniądze w górnictwo, telekomunikację i sektor dóbr luksusowych.

RPA stara się o ekstradycję Bushiriego (kaznodzieja jest obywatelem Malawi).

Społeczeństwo
Po 400 latach duńska poczta przestanie dostarczać listy
Społeczeństwo
Grecja: Setki tysięcy osób wyszły na ulice miast. Kraj stanął
Społeczeństwo
Dekada bez Borysa Niemcowa. Przeciwników Putina mordowano, innych zmuszano do emigracji
Społeczeństwo
Japonia: Liczba urodzeń najmniejsza od ponad 100 lat. Rekordowo dużo zgonów
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Społeczeństwo
Korea Południowa: Pierwsza taka sytuacja od dziewięciu lat. Chodzi o noworodki