Pomaga rodakom

– Straciłam pracę, a muszę zapłacić opiekunce, która zajmuje się moim dzieckiem w Polsce. Co robić? – Ewa Zeller ze Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii nie jest w stanie zliczyć, ilu podobnych historii wysłuchała.

Publikacja: 24.01.2008 04:26

Pomaga rodakom

Foto: Rzeczpospolita

W jej pokoju w budynku Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego w londyńskiej dzielnicy Hammersmith ciągle dzwoni telefon. – Problemy emigracji po wejściu Polski do Unii to dla nas nowe wyzwanie – przyznaje Zeller.

Zjednoczenie Polskie powstało na potrzeby emigracji powojennej i kombatantów. Skupia ok. 70 organizacji. Zajmowało się podtrzymywaniem tradycji i propagowaniem polskiej kultury i historii. Teraz jest, obok polskich kościołów, jednym z pierwszych miejsc, do których zwracają się z problemami emigranci z Polski. A według nieoficjalnych szacunków jest ich w Londynie aż 700 tysięcy.

Zaraz po wejściu Polski do Unii przeważnie prosili Zjednoczenie o pomoc w znalezieniu pracy, mieszkania. Teraz dominują problemy rodzinne: jak zdobyć zasiłek na dzieci, jak ubiegać się o alimenty (rozpada się co trzecie emigracyjne małżeństwo).

– Rodzice się decydują na sprowadzanie dzieci, ale nie zdają sobie sprawy, że do angielskiej szkoły trzeba je zapisać rok wcześniej, by być spokojnym o miejsce, i że trzeba wypełnić masę dokumentów – mówi Zeller. Opowiada, że kiedyś trzeba było znaleźć inną szkołę dla szóstoklasisty, który nie znał języka, a nauczyciele, zamiast się nim zająć, dawali mu puzzle.

Zdarza się, że z powodu nieznajomości angielskich przepisów dorośli stają przed groźbą odebrania im praw rodzicielskich. Zjednoczenie pomagało mamie, która, nie informując nauczycieli, zabrała dziecko na kilka dni do Polski. Szkoła zainteresowała się, dlaczego nie ma ucznia, i zawiadomiła odpowiednie służby. Inna kobieta zapisała córkę do klasy, ale po kilku tygodniach wróciła z nią do Polski. Szkoła zagroziła, że jeśli uczennica się nie pojawi albo matka nie wyjaśni jej zniknięcia, zgłosi sprawę do sądu.

Ewa Zeller: – Dla niektórych najlepszym rozwiązaniem byłby powrót do kraju, ale ludzie nie chcą słuchać takich rad.

Renata Czeladko z Londynu

W jej pokoju w budynku Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego w londyńskiej dzielnicy Hammersmith ciągle dzwoni telefon. – Problemy emigracji po wejściu Polski do Unii to dla nas nowe wyzwanie – przyznaje Zeller.

Zjednoczenie Polskie powstało na potrzeby emigracji powojennej i kombatantów. Skupia ok. 70 organizacji. Zajmowało się podtrzymywaniem tradycji i propagowaniem polskiej kultury i historii. Teraz jest, obok polskich kościołów, jednym z pierwszych miejsc, do których zwracają się z problemami emigranci z Polski. A według nieoficjalnych szacunków jest ich w Londynie aż 700 tysięcy.

Społeczeństwo
Sondaż: Czy Elon Musk powinien przeprosić Radosława Sikorskiego? Polacy odpowiedzieli
Społeczeństwo
Dr Janina Petelczyc: To migracja na najbardziej korzystnych dla Polski warunkach
Społeczeństwo
Polska to nie jest kraj dla osób LGBT. Tak przynajmniej wynika z unijnych badań
Społeczeństwo
Drastyczna zmiana w pogodzie. Wraca mróz i śnieg. Nowa prognoza IMGW
Społeczeństwo
Rok Edmunda Niziurskiego w Kielcach. „Chcemy, by na wielu ustach pojawił się uśmiech”
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń