Coraz więcej turystów w naszych miastach

Kraków to turystyczny potentat. Ale największy przyrost odwiedzających odnotowały Katowice

Publikacja: 19.05.2008 04:49

Paweł podróżuje z plecakiem po Polsce. Pytany o najbardziej atrakcyjne miasta jednym tchem wymienia: Kraków, Gdańsk, Wrocław, Poznań. One od lat przyciągają rzesze turystów. Do czołówki przebojem zaczynają się jednak wdzierać miasta do tej pory pozostające na uboczu.

– W ciągu zaledwie pięciu lat liczba odwiedzających Łódź wzrosła o 60 procent. W 2006 r. zatrzymały się tam 284 tysiące osób – mówi Krzysztof Łopaciński, prezes Instytutu Turystyki. Skąd taki wzrost? – Łódź przez lata miała opinię niezbyt interesującego przemysłowego ośrodka. Staramy się pokazać, że pozorne minusy można obrócić w atuty – podkreśla Kamila Szymczak, kierownik działu turystyki w Biurze Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą łódzkiego magistratu.

W odnowionej Łodzi kwitnie turystyka przemysłowa. Można podziwiać także blisko 200 willi i pałaców, które niegdyś należały do właścicieli fabryk. – Konsekwentnie przypominamy, że Łódź była miastem czterech kultur. No i mamy 40 różnego rodzaju festiwali w roku – wylicza Szymczak.

Do swoich atutów Łódź przekonuje głównie podczas międzynarodowych targów. – Odwiedzamy te największe, jak choćby w Berlinie. Jesteśmy w Moskwie, Kijowie, ale też w Tel Awiwie. Łodzią interesuje się coraz więcej mieszkańców Izraela. Ich przyjazdy mają wymiar sentymentalny – mówi Szymczak.

Ale największy wzrost liczby odwiedzających odnotowały Katowice. W ciągu pięciu lat liczba osób, które zatrzymały się w tym mieście, wzrosła przeszło dwukrotnie. W 2002 roku było ich 88 tysięcy, w 2006 już 188 tysięcy. – Wysokie miejsce Katowic to na pewno zaskoczenie. Podejrzewam jednak, że ten skok ma więcej wspólnego z biznesem niż turystyką – zaznacza prezes Łopaciński.

Czy Katowice mogą przyciągać turystów? – Mamy trochę zabytków, jak choćby unikatową robotniczą dzielnicę Nikiszowiec, ale z tradycyjnymi potęgami nie możemy się równać – przyznaje Jakub Jarząbek z Biura Informacji i Promocji Urzędu Miasta Katowic. Dlatego miasto stawia na organizację wielkich imprez, głównie sportowych. – W przyszłym roku będziemy mieli mistrzostwa Europy kobiet w siatkówce i koszykarskie mistrzostwa Europy mężczyzn. Nie wyobrażam sobie też, aby podczas Euro 2012 choćby dwa mecze nie zostały rozegrane na Stadionie Śląskim w pobliskim Chorzowie– planuje Jarząbek.

Od lat jednak turystycznymi potentatami są Kraków i Warszawa. W dawnej stolicy Polski w 2006 roku zatrzymało się blisko półtora miliona osób. – Kraków jest tak znany, że nie potrzebuje już reklamy stricte turystycznej. Dlatego też nie interesuje nas wyścig billboardów, który obserwujemy na polskich ulicach. Z całą sympatią do Wrocławia czy Gdańska, my nie konkurujemy z nimi. Chcemy raczej, aby porównywano nas z Barceloną czy Londynem – mówi Izabela Helbin z wydziału promocji krakowskiego magistratu. Kraków realizuje już drugą strategię promocyjną.

– Przedstawiamy miasto jako kulturalną stolicę Polski. Sięgamy po ofertę z nieco wyższej półki: festiwale teatralne czy muzyczne. Chcemy jednak przekonać, że sztuka nie jest tylko dla wybranych. Wychodzi ona na ulice, trafia do człowieka – mówi Helbin.

Kraków przyciąga też alternatywnymi formami turystyki. Dużą popularnością cieszą się przedsięwzięcia przewodników Crazy Guides. Obwożą oni turystów po Nowej Hucie, gdzie m.in. zapraszają na lunch w barze mlecznym i uczą jeździć trabantem. Z tej oferty korzystają głównie goście z zagranicy, którzy chcą zobaczyć, jak się żyło w komunizmie.

Bezrobocie w dużych miastach

(dane GUS za 2007 r.):

- Poznań – 2,9 proc.

- Warszawa – 3 proc.

- Gdańsk – 3,7 proc.

- Lublin – 8,3 proc.

- Łódź – 8,7 proc.

- Kielce – 10,2 proc.

Średnia pensja w sektorze przedsiębiorstw

(dane GUS za 2007 r.):

- Katowice – 3891,66 zł

- Gdańsk – 3814,60 zł

- Warszawa – 3805,28 zł

- Lublin – 2508,14 zł

- Kielce – 2444,42 zł

- Gorzów Wlkp. – 2334,77 zł

Ceny mieszkań (50 mkw., nowe w blokach):

- Warszawa – 350-750 tys. zł

- Kraków – 350-400 tys. zł

- Wrocław – 300-350 tys.

- Łódź – 170-300 tys. zł

- Katowice – 170-200 tys. zł

- Lublin – 225-300 tys. zł

Paweł podróżuje z plecakiem po Polsce. Pytany o najbardziej atrakcyjne miasta jednym tchem wymienia: Kraków, Gdańsk, Wrocław, Poznań. One od lat przyciągają rzesze turystów. Do czołówki przebojem zaczynają się jednak wdzierać miasta do tej pory pozostające na uboczu.

– W ciągu zaledwie pięciu lat liczba odwiedzających Łódź wzrosła o 60 procent. W 2006 r. zatrzymały się tam 284 tysiące osób – mówi Krzysztof Łopaciński, prezes Instytutu Turystyki. Skąd taki wzrost? – Łódź przez lata miała opinię niezbyt interesującego przemysłowego ośrodka. Staramy się pokazać, że pozorne minusy można obrócić w atuty – podkreśla Kamila Szymczak, kierownik działu turystyki w Biurze Promocji, Turystyki i Współpracy z Zagranicą łódzkiego magistratu.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Społeczeństwo
Państwo w państwie. Zainstalował monitoring i donosi na sąsiadów
Społeczeństwo
Sondaż: Czy Elon Musk powinien przeprosić Radosława Sikorskiego? Polacy odpowiedzieli
Społeczeństwo
Dr Janina Petelczyc: To migracja na najbardziej korzystnych dla Polski warunkach
Społeczeństwo
Polska to nie jest kraj dla osób LGBT. Tak przynajmniej wynika z unijnych badań
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Społeczeństwo
Drastyczna zmiana w pogodzie. Wraca mróz i śnieg. Nowa prognoza IMGW
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń