Homoseksualista szuka dzieci w Internecie

Geje mogą ominąć procedurę adopcyjną i uzyskać prawa do ojcostwa. Państwo jest bezradne

Publikacja: 02.11.2009 02:03

Homoseksualista szuka dzieci w Internecie

Foto: ROL

Na portalu Nasza-Klasa aktywista ruchu gejowskiego Arkadiusz Karski zamieścił ogłoszenie: nakłania w nim kobiety w ciąży, które nie chcą wychowywać dzieci, do zrzeczenia się praw rodzicielskich na jego rzecz.

„Nie jest do tego potrzebna procedura adopcyjna – wystarczy, że rubrykę »matka« pozostawisz pustą (lub też wypełnisz, ale jednocześnie podpiszesz dokument o zrzeczeniu się dziecka), a w rubryce »ojciec« podasz moje dane – pisze Karski – Przyjadę do szpitala, podpiszę papiery i zabiorę dziecko do siebie”.

Artykuł 73 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego mówi, że „uznanie ojcostwa następuje, gdy mężczyzna, od którego dziecko pochodzi, oświadczy przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego, że jest ojcem dziecka”. Musi to potwierdzić matka.

Czy gej, który poda się za ojca, postąpi zgodnie z prawem?

– Ktoś, kto nie będąc biologicznym ojcem, uznaje dziecko, popełnia przestępstwo – mówi „Rz” Piotr Kwiecień, prawnik i specjalista ds. prawa rodzinnego. – Można przyjąć, że jest to próba wyłudzenia lub sfałszowania aktu notarialnego.

[wyimek]Udowodnienie takiego oszustwa jest bardzo trudne - mecenas Ewa Milewska-Celińska [/wyimek]

– Nie słyszałam, żeby ktoś doprowadził do postępowania karnego w takiej sprawie. Udowodnienie takiego oszustwa jest bardzo trudne – tłumaczy mecenas Ewa Milewska-Celińska, specjalistka prawa rodzinnego.

Urzędnik może zlecić badania DNA, jeśli podejrzewa oszustwo. – W praktyce, jeżeli przyjdzie dwoje ludzi i kobieta powie: „To jest mój partner, ojciec dziecka”, urzędnik to akceptuje i wypisuje dokumenty – mówi ekspert ds. prawa rodzinnego związany z jedną z rządowych instytucji.

W efekcie gej może się stać ojcem w ciągu jednego dnia, po uiszczeniu opłaty skarbowej. I ominąć przepisy procedury adopcyjnej oraz postępowania kwalifikacyjnego, które uniemożliwiają przyznanie homoseksualistom opieki nad dzieckiem. „Kosztów nie ma. Ryzyko żadne” – zachwala swoją metodę Arkadiusz Karski.

– To przykład traktowania dziecka jak przedmiotu – oburza się Paweł Wosicki, prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia.

Arkadiusza Karskiego za pośrednictwem Naszej-Klasy zapytaliśmy, czy nie boi się prokuratorskich zarzutów. Wkrótce odpisał: „Chęć zapewnienia dziecku opieki [ma być] powodem do zarzutów?!?!”.

Na portalu Nasza-Klasa aktywista ruchu gejowskiego Arkadiusz Karski zamieścił ogłoszenie: nakłania w nim kobiety w ciąży, które nie chcą wychowywać dzieci, do zrzeczenia się praw rodzicielskich na jego rzecz.

„Nie jest do tego potrzebna procedura adopcyjna – wystarczy, że rubrykę »matka« pozostawisz pustą (lub też wypełnisz, ale jednocześnie podpiszesz dokument o zrzeczeniu się dziecka), a w rubryce »ojciec« podasz moje dane – pisze Karski – Przyjadę do szpitala, podpiszę papiery i zabiorę dziecko do siebie”.

Społeczeństwo
IMGW ostrzega przed burzami. Wydano alerty. Gdzie będzie najgorzej?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Społeczeństwo
Sondaż: Czy Trump doprowadzi do pokoju na Ukrainie w 2025 r.? Znamy zdanie Polaków
Społeczeństwo
Przez Polskę przetoczyły się potężne nawałnice. Zalane domy i zniszczone drogi
Społeczeństwo
Gruz w Parku Żerańskim – nowatorska koncepcja czy budowlana fuszerka?
Społeczeństwo
Pamięć żydowskich bojowników. Obchody rocznicy powstania w getcie warszawskim