Najstarszy maturzysta

74-letni Stanisław Lasota w marcu odbierze świadectwo dojrzałości. - Nareszcie! - wzdycha ze szczęścia.

Publikacja: 28.01.2010 19:30

Stanisław Lasota

Stanisław Lasota

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Red

Pan Stanisław z Piotrkowa Trybunalskiego ma pięcioro dzieci, trzech wnuków i właśnie zdał maturę.

Egzaminy pisemne z polskiego i geografii napisał 11 i 12 stycznia w Centrum Kształcenia Ustawicznego w Łodzi. CKU jest jedyną w Łodzi państwową szkołą dla dorosłych. Mogą oni tam zdawać tzw. starą maturę. By do niej przystąpić, trzeba mieć zezwolenie z kuratorium.

Droga do egzaminu dojrzałości pana Stanisława nie była usłana różami. Naukę w szkole podstawowej rozpoczął jako dziesięciolatek. Do szkoły średniej trafił w latach 50., ale zaliczył wówczas tylko dwie klasy.

Ukończył kursy zawodowe i pracował jako elektryk w kilkunastu piotrkowskich zakładach pracy. W 2001 roku przeszedł na emeryturę i wtedy zapisał się do Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 6 im. Królowej Jadwigi w Piotrkowie Trybunalskim. Szkołę ukończył w 2003 roku. Potem kilkakrotnie podchodził do matury. Dwa lata temu udało mu się zaliczyć egzaminy ustne. Teraz zdał pisemne.

– Spadł ze mnie ciężar – opowiada "Rz" pan Stanisław. Chce znaleźć pracę, by zdobyć pieniądze na spłatę swojego zadłużenia. Ma nadzieję, że ze średnim wykształceniem będzie mu łatwiej ten cel osiągnąć.

Wicedyrektor łódzkiego CKU Mariusz Przybylski uważa, że zaawansowany wiek to dobry moment na uzupełnienie wykształcenia.– Można znaleźć cel w życiu, kiedy dzieci wydoroślały – argumentuje.

Motywacje starszych maturzystów są rozmaite. Pan Leszek, który ma prawie 50 lat i 26 stycznia zdawał egzamin ustny w CKU, wyznał "Rz", że chce dać przykład synowi, który w tym roku przystępuje do matury.

Zdaniem Lidii Berner, prezes Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Pabianicach, postawa maturzystów-seniorów zasługuje na szacunek.

– To ludzie, którzy z rozmaitych powodów przerwali naukę. Choć ich umysł nie jest już tak sprawny, dzielnie przełamują barierę jego lotności – chwali Berner.

Lekarze dodają, że przy okazji wychodzi im to na zdrowie.

– Ćwiczenie umysłu opóźnia procesy starzenia się – mówi Jacek Orski, zastępca ordynatora Kliniki Chorób Wewnętrznych i Geriatrii w Krakowie –Osoby po siedemdziesiątce potrafią zaskoczyć szybkością kojarzenia, są błyskotliwe, jeżeli oczywiście nie występuje u nich choroba niedokrwienna serca czy nadciśnienie, które zaburzają koncentrację. Nawet pacjentom, którzy przekroczyli dziewięćdziesiątkę, po skorygowaniu wzroku i słuchu zalecamy czytanie i rozwiązywanie krzyżówek. Na zachodzie Europy i w USA nie jest już żadną sensacją podróżujący po świecie 85-latek. To dobry kierunek.

[ramka] [srodtytul]Warto być wytrwałym [/srodtytul]

[b]Stanisław Lasota | 74-letni maturzysta[/b]

[b]Dlaczego w podeszłym wieku postanowił pan uzupełnić wykształcenie?[/b]

[b]Stanisław Lasota:[/b] W podaniu do szkoły dla dorosłych wyjaśniłem, że z powodu niedosytu nauczania, głodu wiedzy. W latach 50. musiałem przerwać szkołę średnią. Pracowałem, zabrakło czasu. Ale przy okazji zatrudniania się usłyszałem, że dwie klasy szkoły średniej to wciąż wykształcenie podstawowe. To mnie wkurzało i chciałem te dwa lata koniecznie dokończyć.

[b]Nie od razu to się udało. Wiele osób na pana miejscu by się zniechęciło…[/b]

Warto być wytrwałym. Matura sama nie przyjdzie. Trzeba ją zdobyć.

[b]Co pan czuł, kiedy w styczniu w Łodzi w końcu się udało? [/b]

Wielką radość i ulgę. Spadł ze mnie ciężar. Podobnie się czułem, kiedy wychodziłem z wojska. Ale zdanie matury to dużo większe osiągnięcie. Jestem szczęśliwy.

[b]Gdzie pan przygotowywał się do matury?[/b]

W domu trudno mi się było skupić. Bo to radio gra, a to ktoś gada. Dlatego chodziłem do miejskiej biblioteki. Tam mają dużo materiału do matury! Raz nawet pięć książek mi dali…

[b]Jaki temat wybrał pan na pisemnej maturze z języka polskiego?[/b]

Całego nie pamiętam – długi był. Trzeba było napisać, co i dlaczego jest w życiu ważne. Na początku nie wiedziałem, jak się do tego zabrać, ale potem mi się rozjaśniło i tak jakoś samo rozwinęło.

[b]Co zatem w życiu jest najważniejsze?[/b]

Miłość. Napisałem, jak w kościele mówią, że człowiek powinien mieć ją w sobie. Bo gdy nie ma miłości, jest jak drzewo suche, do wrzucenia w ogień i spalenia. Trzeba być przyjaznym dla innych, ale i dla samego siebie.

[b]Któryś z bohaterów literackich był taki?[/b]

Tak. Doktor Judym. Troszczył się o ludzi. Pamiętam, miał odczyt, mówił, że lekarz ma dbać o biednych. Inni lekarze byli przeciwko. Ale przecież lekarz powinien taki właśnie litościwy być, a nie tylko wszystko za kasę.

[b]Będzie się pan dalej uczył?[/b]

Nie. Chcę popracować, by z długów wyjść. Jak się uda, wtedy to będzie normalne życie. Ze średnim wykształceniem łatwiej będzie o jakieś zajęcie.

[b]Jakie?[/b]

Uczciwe.[/ramka]

Pan Stanisław z Piotrkowa Trybunalskiego ma pięcioro dzieci, trzech wnuków i właśnie zdał maturę.

Egzaminy pisemne z polskiego i geografii napisał 11 i 12 stycznia w Centrum Kształcenia Ustawicznego w Łodzi. CKU jest jedyną w Łodzi państwową szkołą dla dorosłych. Mogą oni tam zdawać tzw. starą maturę. By do niej przystąpić, trzeba mieć zezwolenie z kuratorium.

Pozostało 92% artykułu
Społeczeństwo
Co 16. dziecko, które rodzi się w Polsce, jest cudzoziemcem. Chodzi o komfort życia?
Społeczeństwo
Niemcy: Polka i jej syn z zarzutami za przemyt migrantów
Społeczeństwo
Młody kierowca upilnuje 17-latka na drodze? Wątpliwe, sam lubi przycisnąć gaz
Społeczeństwo
Czy oprawcy z KL Dachau wciąż żyją? IPN zakończył śledztwo
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Załamanie pogody: W tych miejscach dziś i jutro spadnie śnieg. IMGW ostrzega