USA: Napad na bank, żeby wyzdrowieć

„To jest napad. Proszę dać mi tylko jednego dolara" – przeczytała kasjerka w banku w Karolinie Północnej.

Publikacja: 08.07.2011 02:37

Korespondencja z Waszyngtonu

Karteczkę wręczył jej bezrobotny 59-latek, informując, że jest uzbrojony. Kobieta spokojnie spełniła polecenie mężczyzny i wezwała policję. Siwobrodego rabusia od tradycyjnego bandyty znanego z hollywoodzkich filmów różniły jednak nie tylko wygląd i bardzo skromne potrzeby. Mężczyzna ani myślał uciekać. Zamiast tego grzecznie zapowiedział, że usiądzie i poczeka na policję.

– Siedzi na sofie znajdującej się tuż przy drzwiach wejściowych – powiedziała kasjerka, dzwoniąc na numer alarmowy. Richard James Verone szybko został aresztowany i przeszukany, ale detektywi nie znaleźli przy nim broni.

Okazało się, że cierpiący z powodu nasilającego się bólu w klatce piersiowej oraz mający kłopoty z kręgosłupem mężczyzna wcale nie myślał o zawartości bankowego skarbca. Miał jedynie nadzieję, że sędzia skaże go na kilka lat więzienia, w ciągu których opłacany przez podatników lekarz podreperuje mu trochę zdrowie. Niestety, przekalkulował. Prokuratur zarzuca mu bowiem kradzież, a nie rabunek z bronią w ręku, przez co – jak prognozuje ABC News – raczej nie ma szans na wyrok dłuższy niż 12 miesięcy.

Verone i tak miał szczęście, że amerykańscy sędziowie nie znają pojęcia „niska szkodliwość społeczna czynu".

Społeczeństwo
Nowa Zelandia będzie uznawać tylko płeć biologiczną? Jest projekt ustawy
Społeczeństwo
Haiti chce od Francji zwrotu „okupu” sprzed ponad 200 lat. Chodzi o miliardy
Społeczeństwo
Przełom w walce z cukrzycą? Firma farmaceutyczna ogłosiła wyniki badań klinicznych
Społeczeństwo
Holandia chce deportować do Armenii 12-latka, który nigdy nie widział Armenii
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Społeczeństwo
Kultura i imperializm. Rosyjscy twórcy wciąż mają dużo odbiorców w Ukrainie