W samo południe przy Dworze Artusa swój wiec pod nazwą "Gdańsk przeciwko tęczowej agresji" będzie miała Młodzież Wszechpolska.
"Tęczowa ofensywa kulturowa trwa i rozwija się w naszym kraju coraz szybciej. Jeśli chcemy ją zatrzymać musimy postawić jej stanowczy opór! Dziś przedstawiciele ruchu LGBT czują się niemal bezkarni atakując fizycznie osoby z którymi się nie zgadzają i bezczeszcząc święte dla nas symbole, jak flaga państwowa i obrazy religijne" – piszą organizatorzy zgromadzenia.
Podkreślają, że nie ma na to ich zgody: "Już w sobotę wspólnie zamanifestuj przeciwko ich rewolucji teraz, kiedy znajdujemy się w przełomowym momencie dziejowym i w mieście, gdzie władze sprzyjają ruchom skrajnie lewicowym. Nasz opór jest teraz i tutaj bardzo potrzebny!" – dodają.
Od początku tygodnia do prezydent Aleksandry Dulkiewicz wystosowano kilka apeli o rozwiązanie tej demonstracji. Ich autorami byli m.in. stowarzyszenie Tolerado oraz pomorskie posłanki Lewicy Joanna Senyszyn i Beata Maciejewska
"Jest wysoce prawdopodobne, że znowu dojdzie do aktów nienawiści i przemocy oraz łamania art. 256 Kodeksu karnego o zakazie publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa. Nie pozwólmy, by wykluczenie i piętnowanie mniejszości miały coraz głośniejszy wydźwięk. Wierzę w nasze wspólne ideały oraz chęć eliminacji nienawiści z życia społecznego i publicznego. Walka wymaga determinacji oraz odwagi, których wiem, że Pani Prezydent nie brakuje" – napisała prof. Joanna Senyszyn w liście otwartym do prezydent Gdańska.