Mężczyzna pochodzi z Małopolski. Kilka miesięcy temu przyjechał do rodziny do Będzina na Śląsku. Tam miał szukać pracy. W wolnym czasie szukał rozrywki w Internecie.
- Na jednym z portali społecznościowych zalogował się jako 12-latka i zaczął nawiązywać kontakty z dziewczynkami w podobnym wieku. Prosił je o przesyłanie roznegliżowanych zdjęć. Tłumaczył, że sam takie robi i może też im zrobić – opowiada asp. Paweł Łotocki, rzecznik będzińskiej policji.
Część dziewczynek przesłała takie fotografie. Mężczyzna chciał się też spotkać z nastolatkami. Obiecywał do nich pojechać. Te nie chciały jednak się widywać.
Policjanci monitorujący Internet natrafili na wpisy „dwunastolatki" i zaczęli badać sprawę. Szybko odkryli, że to nie dziecko stoi za takimi wpisami, a dorosły mężczyzna.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła policja w Będzinie pod nadzorem prokuratury. W sumie mundurowi dotarli do 20 poszkodowanych dziewcząt poniżej 20 roku życia.