Podkreślają, że duże skupiska muzułmanów, nawet w państwach chrześcijańskich czy laickich, generują agresję i próby narzucania szariatu czyli islamskiego prawa lokalnej społeczności. Dzieje się tak we Francji, Wielkiej Brytanii czy Szwecji, gdzie w dzielnicach zamieszkałych w dużej mierze przez mahometan pojawiają się patrole egzekwujące m. in. islamski zakaz picia alkoholu czy skromny strój kobiet.
- Służby wywiadowcze i eksperci potwierdzają obawy, że w chaosie migracyjnym na tak wielką skalę mogą przedostawać się do Europy terroryści islamscy. Państwo islamskie groziło tym w przypadku militarnej interwencji w obecnej wojnie domowej w Libii: „Wyślemy 500 tys. nielegalnych imigrantów na łodziach na stary kontynent. Wśród nich ukryjemy terrorystów" – tłumaczą organizatorzy manifestacji.
Zwracają uwagę, że początkowa kwota 2 tys. osób, które Polska miała przyjąć wydaje się dziś mało realna, bo według najnowszych doniesień francuskiej prasy planem Komisji Europejskiej jest przydzielić Polsce aż 11,5 tys. imigrantów.
- Na podstawie prawa do łączenia rodzin liczba ta może wzrosnąć kilkukrotnie w ciągu najbliższych miesięcy. Fala migracji do Europy jednak nie ustępuje, a łatwość osiedlenia się na terenie UE i możliwość otrzymywania pomocy socjalnej tylko ją powiększy – dodają.
ONR Mazowsze podkreśla, że osiedlenie jednej rodziny imigranckiej ma kosztować ok. 12 tys. zł. - Słyszy się także o planowanym przydzieleniu imigrantom mieszkań komunalnych, w których miały zamieszkać najbiedniejsze polskie rodziny. Nie jest również prawdą, że napływ siły roboczej pobudzi polską gospodarkę, wszak według oficjalnych danych 1,328 mln Polaków wciąż szuka pracy – dodają.
Zapewniają, że ich zgromadzenie i postulaty nie mają charakteru rasistowskiego. - Nie powoduje nami nienawiść do Syryjczyków czy mieszkańców Afryki. Nie uważamy ich rasy za gorszą. Jednocześnie naszym pierwszym obowiązkiem jest dbanie o bezpieczeństwo i dobro naszych rodzin i rodaków. Nie możemy ich narażać dla ludzi, którzy chcą w UE dorobić się więcej niż w swoich krajach – piszą w swoim oświadczeniu.