Tylko 99 zł za rok czytania.
Co zyskasz kupując subskrypcję? - możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Aktualizacja: 12.11.2024 12:50 Publikacja: 12.11.2024 06:00
Reżim Łukaszenki postanowił wykorzystać zamieszki po wyborach prezydenckich w 2020 r. do wykreowania nowych agentów
Foto: AP
Na trop dwóch podających się za opozycjonistów obywateli Białorusi Juryja K. i Michaiła P. trafili niezależni dziennikarze z Białoruskiego Centrum Śledczego (Belarusian Investigative Center) wspierani przez Cyberpartyzantów (Belarusian Cyber Partisans, grupy zrzeszającej hakerów przeciwnych Aleksandrowi Łukaszence). Obaj mężczyźni są absolwentami białoruskiej Akademii MSW. Juryj K. robił karierę, tropiąc przestępców ekonomicznych w rejonowej komendzie milicji w jednej z dzielnic Mińska. Michaił P. pracował w stołecznej komendzie wojskowej. Cyberpartyzanci dotarli nawet do listu, który na pocztę elektroniczną KGB wysłał w 2015 roku Juryj K., starając się o pracę w białoruskiej bezpiece. Wyciągnęli też z archiwum „Białoruską wojskową gazetę” z listopada 2016 roku. Na jednym z opublikowanych tam zdjęć jest w wojskowym mundurze starszy porucznik Michaił P.
Współtworząca nowozelandzką koalicję rządzącą partia Najpierw Nowa Zelandia złożyła w parlamencie projekt ustawy...
W 200. rocznicę porozumienia z Francją ws. wypłaty 150 mln ówczesnych franków rekompensaty dla byłych kolonistów...
Najnowsze wyniki badań klinicznych ogłoszonych w czwartek rano przez firmę Eli Lilly wskazują, że codzienne przy...
Holenderska IND (Służba Imigracyjna i Naturalizacyjna), odpowiedzialna m.in. za rozpatrywanie wniosków azylowych...
Pochodzące z Rosji produkty kultury masowej cieszą się dużą popularnością nad Dnieprem – mimo trwającej od ponad...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas