Aktualizacja: 05.11.2024 06:35 Publikacja: 13.09.2024 17:03
Katarzyna Lubnauer
Foto: PAP/Leszek Szymański
Choć nie są znane jeszcze dokładne podstawy programowe z edukacji obywatelskiej, już wiadomo, że zamiast nudnej teorii, postawiono w niej na praktykę.
– Odchodzimy od pamięciówki. Chcemy, by młodzi ludzie mieli poczucie sprawczości – mówiła podczas konferencji prasowej wiceministra edukacji narodowej Katarzyna Lubnauer. Jak dodała, nowy przedmiot wejdzie do szkoły we wrześniu 2025 r. i zastąpi wprowadzoną przez poprzednią władzę historię i teraźniejszość. Edukacja obywatelska będzie nauczana w II i III klasie szkoły ponadpodstawowej. Nowego przedmiotu będą uczyli nauczyciele WoS, historii i ci, którzy dotychczas uczyli HiT. – Zapowiadaliśmy koniec HiT i dotrzymujemy słowa – podkreślała Lubnauer.
Październikowa pogoda była dla nas mocno łaskawa. Wszystko wskazuje na to, że listopad również będzie dość przyjemny, przynajmniej w pierwszej połowie. Według danych IMGW najbliższy tydzień ma być suchy, ale raczej chłodny.
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Amerykanie 5 listopada wybiorą kolejnego prezydenta USA. W sondażu United Surveys dla RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej” respondentów z Polski spytano na kogo zagłosowaliby, gdyby to oni wybierali prezydenta Stanów Zjednoczonych.
„Jak zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA wpłynęłoby Pani/Pana zdaniem na bezpieczeństwo Polski?” - takie pytanie zadaliśmy w sondażu SW Research dla rp.pl.
Ograniczenie wolności i prace społeczne – głównie na to sądy skazywały Łukasza Ż., sprawcę wypadku na Trasie Łazienkowskiej, choć notorycznie łamał prawo.
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
Dzieci zbierające cukierki na halloween dostały cukierki, w których były wbite gwoździe. „Nie chce się wierzyć w to, ile jest zła w ludziach” – skomentowała jedna z matek.
Niezależnie od tego, kto 20 stycznia 2025 r. wygłosi w Waszyngtonie prezydencką przysięgę, wizja polityki handlowej USA będzie oparta na ochronie amerykańskich producentów. Dla UE to oznacza konieczność sprostania konkurencji i z Chin, i z USA.
Co zwycięstwo Trumpa może oznaczać dla klimatu i dla polskich zmagań z transformacją energetyczną? A Harris? Jak będzie wyglądało bezpieczeństwo energetyczne Polski po amerykańskich wyborach?
Czy wybory w USA zmienią polską politykę? Jak nigdy zmiana lub kontynuacja nad Potomakiem jest wpisywana w bieżącą sytuację w Polsce. Również w kontekście „naszej” kampanii prezydenckiej w 2025 roku.
Amerykanie wybierają w wyborach między dwiema wizjami przyszłości.
Po tym, gdy premier skasował rządowy instytut zajmujący się demografią, jego dawni twórcy zarejestrowali go na nowo jako fundację. Twierdzą, że nie miał on nic wspólnego z partyjną polityką i musi nadal działać w obliczu katastrofy urodzeń.
Od tygodni Kamala Harris i Donald Trump szli łeb w łeb. Do końca walczyli o poparcie w kilku stanach i głosy kilku kluczowych dla wyników grup społecznych i etnicznych.
Mocne strony Kamali Harris to przede wszystkim przewidywalność i spokój społeczny. Transakcyjny Donald Trump niesie nadzieję dla rynku, ale może również stać się czarnym aniołem chaosu.
Wybory prezydenckie w USA mogą znacząco wpłynąć na bezpieczeństwo Polski. Choć polityka zagraniczna nie jest priorytetem dla amerykańskich wyborców, to ich decyzje będą wpływać na stabilność naszego regionu. Polska, by zachować bezpieczeństwo, musi budować własną siłę.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas