Koniec krokodyli jako zwierząt domowych? Australijczycy ruszają do urn

W australijskim Terytorium Północnym obywatele idą do urn, by wybrać nowe władze. Wśród najważniejszych kwestii interesujących wyborców znajdują się: koszty życia, przestępczość i zakaz posiadania krokodyli jako zwierząt domowych.

Publikacja: 24.08.2024 13:13

Koniec krokodyli jako zwierząt domowych? Australijczycy ruszają do urn

Foto: Adobe Stock

rbi

Terytorium Północne to jedno z ostatnich miejsc w kraju, w którym posiadanie krokodyli jako zwierząt domowych jest dozwolone. Lokalny rząd twierdzi, że obawia się o dobrostan zarówno ludzi, jak i gadów. Rządząca Partia Pracy zdecydowała się więc wprowadzić zakaz takich praktyk. Z kolei opozycyjna Partia Liberalna zadeklarowała wsparcie dla tej praktyki i obiecała – jeśli dojdzie do władzy – ponowne rozpatrzenie „pośpiesznej” decyzji.

Na Terytorium Północnym mieszka około ćwierć miliona ludzi, ale stosunkowo niewielu z nich posiada krokodyle. Biuro Ministerstwa Środowiska stwierdziło, że nie może podać danych liczbowych. Wcześniejsze szacunki wskazywały, że liczba pozwoleń na hodowlę krokodyli wynosi około 100.

Czytaj więcej

Zwierzęta na wojnie. Z ich usług korzystały armie całego świata

Wiele krokodyli trzymanych w niewoli jest wychowywane od „piskląt”, inne trafiają do domów z gospodarstw lub jeśli miały problemy na wolności. Przepisy od dawna narzucają rygorystyczne warunki dotyczące tego, gdzie i w jakich warunkach zwierzęta mogą być trzymane. Na przykład młode gady mogą żyć na obszarach miejskich tylko do osiągnięcia długości 60 cm – zwykle do około roku. Później należy je przekazać władzom lub przenieść na posesję poza granicami miasta. Jednak zgodnie z tymi przepisami od właścicieli nie wymagano żadnego specjalnego przeszkolenia ani wiedzy, aby hodować zwierzęta.

Farma krokodyli Trevora Sullivana

Trevor Sullivan ma 11 gadów w Batchelor, około godziny drogi na południe od Darwin. Wśród nich jest Big Jack, który jako pisklę dołączył do domu Sullivana tego samego dnia, w którym 22 lata temu urodziła się jego córka. – Od tamtej pory jest częścią naszej rodziny. Moja córka nazywa go bratem – mówi Sullivan. – Krokodyle to Harley Davidson wśród zwierząt domowych – dodaje.

Na 80-akrowej posiadłości znajduje się także Cricket, wciąż maleńkie stworzenie, i Shah, który – na drugim końcu skali – ma ponad sto lat. – Prawdopodobnie był świadkiem dwóch wojen światowych i być może federacji w Australii w 1901 r. – komentuje Sullivan.

Czytaj więcej

W Australii odkryto nowy gatunek chrząszcza. Odkrywca pomylił go z ptasią kupą

Twierdzi, że Shah zabił kiedyś człowieka, wykorzystano go do badań naukowych, prawie otruł się na śmierć w parku ptaków i stracił połowę dolnej szczęki w walce na farmie krokodyli w Queensland. Wówczas dołączył do innych gadów Sullivana.

Minister środowiska Terytorium Północnego Kate Worden powiedziała, że ​​decyzja dotycząca krokodyli została podjęta „po konsultacjach społecznych” i „biorąc pod uwagę względy bezpieczeństwa osobistego i dobrostanu zwierząt”. Istniejące zezwolenia pozostaną ważne, ale ich przedłużenie nie będzie możliwe.

Działacze na rzecz zwierząt, którzy nawoływali do zmiany prawa, twierdzą, że to wielka wygrana

Nowe zasady zbliżają TP do wszystkich innych stanów i terytoriów Australii – z wyjątkiem Wiktorii, która leży znacznie poza klimatem słonowodnej wyspy

Działacze na rzecz zwierząt, którzy nawoływali do zmiany prawa, twierdzą, że to wielka wygrana. – Chociaż niektórzy ludzie hodujący krokodyle „mogą mieć dobre intencje”, żadne dzikie zwierzę nie może w pełni zaspokoić swoich potrzeb w niewoli – zapewnia Olivia Charlton z World Animal Protection. – Nie ma sposobu na odtworzenie przestrzeni, jaką te krokodyle miały na wolności, biorąc pod uwagę, że żyją do 70 lat – dodaje.

Właściciele krokodyli twierdzą jednak, że nie mieli pojęcia, że ​​nadchodzi zmiana, i są zaniepokojeni tym, co może teraz spotkać ich zwierzęta. Oskarżają rząd o ukrywanie zmian w prawie dotyczącym krokodyli, aby uniknąć prawdziwych konsultacji w tej sprawie.

Pielęgnacja krokodyli jest zaskakująco łatwa

Rzeczniczka opozycji ds. środowiska Jo Hersey powiedziała, że ”Partia Liberalna popiera prawa mieszkańców do posiadania krokodyli jako zwierząt domowych w ramach systemu zezwoleń” i obiecała, że ​​partia, jeśli zostanie wybrana, przyjrzy się przepisom.

Zarówno Hayes, jak i Sullivan twierdzą, że istnieje szerokie poparcie dla zaostrzonych wymogów w zakresie szkoleń i edukacji dla posiadaczy zezwoleń

– Nie sądzę, że ktoś spędza wiele nocy na kanapie, oglądając telewizję i przytulając się do swojego czteroipółmetrowego krokodyla… ale mimo u wielu osób pozostaje uczucie emocjonalnego przywiązania – mówi Hayes.

Zarówno Hayes, jak i Sullivan twierdzą, że istnieje szerokie poparcie dla zaostrzonych wymogów w zakresie szkoleń i edukacji dla posiadaczy zezwoleń. Zastrzegają, że pielęgnacja gadów jest zaskakująco łatwa i odrzucają argumenty, że trzymanie ich jako zwierząt domowych jest szkodliwe.

Czytaj więcej

Zastrzelił stuletnią legendę Australii. 10 tys. dolarów kary

– Na wolności mają kawałek terytorium i muszą walczyć o jego utrzymanie. Zawsze polują w poszukiwaniu pożywienia, wiecznie przeganiają swoich wrogów, więc ich życie jest dość trudne – mówi Sullivan. – W niewoli, jeśli mają dobre ogrodzenie, dużo wody, światło słoneczne, odrobinę cienia i regularne jedzenie, po prostu są szczęśliwe. Przez moją posesję przepływa rzeka i są tam dzikie krokodyle, które próbują się przedostać przez ogrodzenie i dołączyć do mojego stadka – dodaje.

Na prawie wprowadzonym przez rządzącą partię nie zostawia suchej nitki. – To atak na styl życia na Terytorium Północnym – mówi.

Terytorium Północne to jedno z ostatnich miejsc w kraju, w którym posiadanie krokodyli jako zwierząt domowych jest dozwolone. Lokalny rząd twierdzi, że obawia się o dobrostan zarówno ludzi, jak i gadów. Rządząca Partia Pracy zdecydowała się więc wprowadzić zakaz takich praktyk. Z kolei opozycyjna Partia Liberalna zadeklarowała wsparcie dla tej praktyki i obiecała – jeśli dojdzie do władzy – ponowne rozpatrzenie „pośpiesznej” decyzji.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Kamala Harris miała wizerunek „Mamali”. W debacie pokazała, że potrafi brać udział w ostrych starciach
Społeczeństwo
Wielka Brytania wprowadza opłatę za wjazd do kraju. Zapłacą też Polacy
Społeczeństwo
Szwecja: Mieszkańcy chcą płacić nowym sąsiadom, by uratować lokalną szkołę
Społeczeństwo
Rosjan wojna już nie wzrusza. Wzrost cen jest ważniejszy
Społeczeństwo
Kolumbia: Hipopotamy Pablo Escobara zostaną odstrzelone. "Stwarzają zagrożenie"
Społeczeństwo
Turcja oskarża rząd Beniamina Netanjahu o śmierć swojej obywatelki. "Strzał w głowę"