Jak powiedział w rozmowie z „Financial Times” szef niemieckiego kontrwywiadu, „możliwym scenariuszem są skoordynowane ataki terrorystyczne na dużą skalę, jak ten w Moskwie". Thomas Haldenwang zaznaczył, że grupa ISIS-K – regionalne odgałęzienie Państwa Islamskiego prowincji Chorasan – nie tylko grozi, że weźmie na cel obiekty w Europie, ale także – jak ocenił – przetransportowała swoich ludzi na Zachód, pod przykrywką "uchodźców z Ukrainy".
Podobnego zdania, co szef niemieckiego kontrwywiadu, jest także niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser. Polityk przyznaje, że Niemcy "znalazły się na celowniku organizacji dżihadystycznych, w szczególności ISIS i ISIS-K”. - Europa, a wraz z nią Niemcy, znajdują się na celowniku organizacji dżihadystycznych, w szczególności Izydy i Izydy-K - stwierdziła.
Czytaj więcej
Po raz ostatni gospodarze mistrzostw Europy sięgnęli po trofeum w 1984 roku. Wtedy złoto zdobyli Francuzi z Michelem Platinim na czele. Niemcy pragną przerwać złą serię drużyn, których kraj organizował turniej.
Szef niemieckiego wywiadu ostrzega przed atakiem terrorystycznym podczas Euro 2024. W Niemczech siły policyjne z całej Europy
Niemieckie władze w ostatnim czasie informowały o zwiększonej aktywności podejrzanych komórek. W pierwszej połowie maja "Welt" podał, że niemieckie siły dokonały nalotów na komórki ISIS w ciągu kilku wcześniejszych miesięcy. W okresie Bożego Narodzenia istniało wysokie ryzyko ataku między innymi na katedrę w Kolonii.
W ubiegły czwartek – przed rozpoczęciem Euro 2024 – do Niemiec ściągnięto siły policyjne z całej Europy. Mają one pomóc w ochronie imprezy sportowej. Szacuje się, że na stadionach pojawi się 2,7 mln ludzi, a w strefach kibica – nawet 12 milionów. Agencja Reutera zauważa, że codziennie przy ochronie turnieju pracuje około 22 000 policjantów.