Reklama

Rosjanie proszą Putina o ciepło. Mimo mrozów wiele miejscowości nie ma ogrzewania

Jeszcze niedawno Gazprom straszył Europę mroźnymi zimami. Dzisiaj zamarzają tysiące mieszkańców podmoskiewskich miast.

Publikacja: 10.01.2024 03:00

W Rosji panują siarczyste mrozy. Wielu Rosjan pozostaje bez ogrzewania

W Rosji panują siarczyste mrozy. Wielu Rosjan pozostaje bez ogrzewania

Foto: PAP/EPA

– Zima będzie stosunkowo ciepła, ale jeden tydzień czy pięć dni będą bardzo zimne. Przez ten krótki czas, nie daj Boże, mogą zamarznąć całe miasta – taką przyszłość Europie kreślił pod koniec 2022 r. szef Gazpromu Aleksiej Miller. W rosyjskich mediach propagandowych rozpowszechniano nawet filmiki pokazujące zamarzające europejskie metropolie.

Dzisiaj to jednak nie mieszkańcy Paryża, Berlina czy Warszawy narzekają na pęknięte od mrozu kaloryfery i oblodzone klatki schodowe. Od kilku dni tysiące mieszkańców centralnej części Rosji w ponad 20-stopniowy mróz borykają się z przerwami w dostawach ogrzewania, a nawet jego całkowitym brakiem.

Najgorzej mają mieszkańcy podstołecznego Podolska (10 km od moskiewskiej obwodnicy), gdzie 4 stycznia ponad 20 tys. ludzi nie miało ogrzewania po awarii lokalnej ciepłowni. Od upadku ZSRR ciepłownia nie była modernizowana, trafiła natomiast w prywatne ręce i przynosiła solidne dochody. Mieszkańcy publikują nagrania popękanych grzejników oraz płonących słupów elektrycznych, przeciążonych przez tysiące ogrzewaczy.

Czytaj więcej

Ekstemalne mrozy, deszcz, burze i powodzie. Co się dzieje z pogodą w Europie?

Władze wskazały winnych. Zatrzymano zastępcę mera miasta, szefa ciepłowni i dyrektora zarządzającego. Mieszkańców zapewniano, że ogrzewanie powróci we wtorek (8 stycznia) wieczorem, a ciepłownia ma zostać znacjonalizowana. Problem jednak jest znacznie szerszy.

Reklama
Reklama

Bez ogrzewania pozostało wielu mieszkańców leżącej tuż obok Moskwy miejscowości Łytkarino, gdzie ratując się przed mrozami, ludzie od kilku dni palą ogniska pod zamarzającymi blokami.

– Zamarzamy. Mieszkańcy wychodzą protestować, palą drewno, bo w domach jest zimno – mówi w lokalnych mediach jedna z mieszkanek. Z brakiem prądu i ogrzewania, jak relacjonuje rosyjska redakcja BBC, w ostatnich dniach mierzyły się setki tysięcy mieszkańców obwodów jarosławskiego i leningradzkiego, Riazania i Woroneża. Na brak ciepła narzekali też mieszkańcy moskiewskiej dzielnicy Chimki. We wtorek bez ogrzewania pozostawała jedna z dzielnic podmoskiewskiego Dmitrowska, w sumie niemal 30 wielopiętrowych bloków, przedszkole i szkoła. Władze w rządowych mediach zazwyczaj „na wyrost” informują, że ciepło powróci w najbliższym czasie, ale w rzeczywistości powraca dopiero kilka dni później.

– Jak można przeżyć przy takiej temperaturze? Brakuje słów. To nie życie, to próba przetrwania. Prosimy zwrócić na nas uwagę – apelują do Putina mieszkańcy podmoskiewskiego Woskresenska. Twierdzą, że miejscowe władze znają ich problemy i „nic nie robią”.

Od podobnych apeli już roi się w rosyjskiej sieci. Co na to Kreml? Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow tłumaczył się we wtorek, że wszystko przez wysokie mrozy i „zużyte sieci ciepłownicze”. – Ani w ciągu 10, ani 15 lat nie da się odnowić wszystkich rur, całej infrastruktury komunalnej – tłumaczył Pieskow.

Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Społeczeństwo
Czy Szwajcaria ustali w referendum liczbę ludności? Głosowanie możliwe w 2026 roku
Społeczeństwo
Kłopoty z multikulturowością na antypodach
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Społeczeństwo
Pobór wraca do Europy? Francja szykuje się na trudne czasy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama