Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek odniósł się w rozmowie z TVN24 do sprawy pani Joanny z Krakowa. Zapytany został między innymi, czy dostał odpowiedź od policji na swoje pytania dotyczące interwencji funkcjonariuszy w sprawie pani Joanny. - Wystąpiłem do policji w Krakowie, wystąpiłem również do Rzecznika Praw Pacjenta, który prowadzi postępowanie w tej sprawie. Po uzyskaniu dokumentów, po uzyskaniu notatek policyjnych, ewentualnie protokołów z podejmowanych czynności w tej sprawie, będę mógł się rzetelnie i obiektywnie wypowiedzieć na ten temat - powiedział. - Z materiałów, którymi dysponujemy, na przykład materiałów wizualnych, wynika, że tam w pewnym momencie pojawiło się stwierdzenie pochodzące, jak zakładam, ze strony policjanta, że tu zostało popełnione przestępstwo. Ja pragnę podkreślić bardzo silnie, że kobieta, która przyjmuje tabletkę aborcyjną, przestępstwa nie popełnia i nie powinna być traktowana jako osoba, która popełniła przestępstwo - dodał RPO.