Gdy rok temu Ameryką wstrząsnęły doniesienia o strzelaninie w szkole podstawowej w Teksasie, gdzie zginęło 19 dzieci i 2 dorosłych, w całym kraju pojawiły się apele o większą kontrolę nad tym, kto może być posiadaczem broni.
To jednak głównie głosy sympatyków i ustawodawców Partii Demokratycznej. Po każdej tragedii dążą oni do zaostrzenia przepisów regulujących posiadanie broni. W Connecticut, po tragedii w Newtown w 2012 r., gdzie zginęło 20 dzieci i 6 dorosłych, rozszerzyli zakaz posiadania broni szturmowej, magazynków o dużej pojemności oraz wprowadzili obowiązek poddania się kontroli kryminalnej. W 2022 r. wyborcy w Oregonie zatwierdzili przepis wymagający pozwolenia oraz kursu na posiadanie broni. W Minnesocie ustawodawcy rozważają przepis ułatwiający konfiskatę broni osobom uważanym za niebezpieczne, w Oregonie – zakaz posiadania nierejestrowanej broni składanej w domu, a w Michigan kary za pozostawienie broni w miejscach dostępnych dla dzieci.
Republikańscy ustawodawcy w stanach, w których mają przewagę w lokalnych władzach, po strzelaninach ruszają do działania w drugą stronę, odnosząc sukcesy w ostatnich latach.
Czytaj więcej
Była uczennica chrześcijańskiej szkoły w Nashville, która w poniedziałek zabiła troje 9-latków i...
W Kentucky, Ohio, Nebrasce, Teksasie i Wirginii republikanie konsekwentnie dążą do ograniczania stref wolnych od broni, usunięcia tzw. background checks, czyli sprawdzania przeszłości kryminalnej kandydata do posiadania broni, oraz zlikwidowania przepisów, które nakazują konfiskatę broni osobom, które mogą być zagrożeniem dla siebie i dla innych.