PAH kończy 30 lat. Czy organizacja jest teraz bardziej potrzebna, niż gdy ją pani zakładała?
Jesteśmy stale potrzebni, zwłaszcza teraz, gdy mamy wojnę bardzo blisko naszych granic. Ale pamiętajmy, że inne wojny nadal się toczą, np. w Syrii i Jemenie. Pomocy potrzeba obecnie jeszcze bardziej. Gdy zaczynaliśmy naszą działalność, byliśmy grupką ludzi, która chciała wysłać konwój do Sarajewa, czego dokonaliśmy dzięki ofiarności Polaków. Jesteśmy organizacją, która dysponuje dużymi środkami, zwłaszcza teraz, gdy pomagamy Ukrainie. Nasze działania pokazują, że Polska jest krajem solidarnym – w ten sposób budujemy wizerunek naszego kraju. Myślę, że jesteśmy bardzo potrzebni.