Demonstracja w święto narodowe (Czechy 28 października obchodzą Dzień Odzyskania Niepodległości - red.) na Placu Wacława była trzecią zorganizowaną przez skrajnie prawicowe ruchy polityczne, ugrupowania marginalne i partię komunistyczną. Policja oceniła tłum na kilkadziesiąt tysięcy, mniej niż w dwóch poprzednich wiecach.
Czytaj więcej
W sobotę w Pradze około 70 tys. osób protestowało przeciwko czeskiemu rządowi, wzywając rządzącą koalicję do większej kontroli rosnących cen energii i wyrażając sprzeciw wobec Unii Europejskiej i NATO.
Grupa „Po pierwsze Czechy!” sprzeciwia się sojuszowi transatlantyckiemu Unii Europejskiej i NATO i chce, aby kraj był neutralny militarnie.
- To nowe odrodzenie narodowe, a jego celem jest uzyskanie niepodległości przez Czechy – powiedział organizator imprezy Ladislav Vrabel. - Kiedy widzę pełen plac, wiem, że nikt nie może tego zatrzymać.
Wysokie ceny energii, wywołane wojną na Ukrainie, wywarły presję na rządy w całej Europie, aby złagodziły ciężar rosnących kosztów energii dla konsumentów i przedsiębiorstw.