Wcześniej lokalne władze powiedziały, że sześć osób zginęło, a sześć kolejnych utknęło. Wśród osób, które miały czekać na ratunek jest dwóch przewodników.
"Zginęły jeszcze dwie osoby" - Interfax cytował Romana Wasilewskiego, wicepremiera terytorium Kamczatki. Jego informacja pochodziła od przewodnika, który komunikował się z wulkanu przez telefon satelitarny.
12 osób wyruszyło, aby wspiąć się na wulkan o wysokości 4754 metrów we wtorek, ale wpadli w kłopoty w sobotę, kiedy niektórzy z grupy spadli na wysokości prawie 4200 metrów.
Jedna osoba ma złamaną nogę, dodali.
Ratownicy próbowali dotrzeć do nich w niedzielę, ale musieli zawrócić, ponieważ silne wiatry uniemożliwiły lądowanie ich helikoptera.