Jeszcze kilka miesięcy temu to była domena paru niepoprawnych entuzjastów w Polsce czy krajach bałtyckich, ale na pewno nie coś, co uważano za realne w Brukseli. Jednak najnowszy sondaż Komisji Europejskiej (Eurobarometr) przynosi zaskakujące dane. Oto 66 proc. mieszkańców zjednoczonej Europy zgadza się, że Ukraina, „kiedy będzie gotowa”, powinna uzyskać członkostwo w Unii, a tylko marne 22 proc. odrzuca taką wizję. Co zaskakujące, najwięcej entuzjastów tego członkostwa jest w Portugalii, a dopiero potem w Estonii, na Litwie i w Polsce. Podobne proporcje odnajdujemy, gdy mowa o przynależności naszego wschodniego sąsiada do „europejskiej rodziny”. Aż 71 proc. zgadza się z taką ocenę, a jedynie 22 proc. ją odrzuca. Ponieważ procedura rozpatrzenia podania Kijowa o akcesji już się w unijnej centrali zaczęła, całkiem prawdopodobne, że wszystko to znajdzie fundamentalne, geopolityczne ujście: Polska za kilka lat niespodziewanie będzie miała na wschodzie sąsiada z Unii.