Awaroa to plaża na Wyspie Południowej w Nowej Zelandii, przez agentów nieruchomości uznawana za "najlepszą na świecie". Jej dotychczasowy właściciel, biznesmen Michael Spackman, wystawił ją na sprzedaż pod koniec ubiegłego roku.
Niewielka (800 m kwadratowych), ale wyjątkowo piękna dziewicza plaża zainteresowała Duane'a Majora, który postanowił zorganizować w internecie kampanię crowdfundingową, by urokami tego miejsca mogli się ciszyć nie tylko właściciele plaży.
Decyzja o kampanii zapadła w grudniu ubiegłego roku. Włączył się do niej nawet nowozelandzki rząd, przeznaczając na ten cel 350 tys. dolarów nowozelandzkich.
W sumie 40 tysięcy darczyńców zebrało 2,3 mln dolarów amerykańskich, tzn. 6,6 mln zł. Była to największa dotychczasowa kampania na stronie Givealittle.co.nz, która zajmuje się zbieraniem środków na cele charytatywne.
Plaża została wykupiona z rąk prywatnego właściciela i włączona do Parku Narodowego Abel Tasman.