Aplikacja Pokemon GO dostępna na rynku w wybranych krajach od 6 lipca każe graczom oglądać rzeczywiste miejsca za pośrednictwem kamery w ich smartfonie i odnajdywać ukryte tam Pokemony. Gra bije rekordy popularności, a gracze potrafią zapuszczać się nawet na ogrodzone tereny prywatnych nieruchomości w pogoni za stworkami z popularnej japońskiej kreskówki.
W związku z pojawieniem się aplikacji w chińskich mediach społecznościowych pojawiła się teoria spiskowa według której japońskie Nintendo i amerykański Google mogą dowiedzieć się, gdzie znajdują się chińskie bazy wojskowe dzięki śledzeniu tego, co za pośrednictwem smartfonów obserwować będą chińscy użytkownicy gry.