Albicla.com miała być portalem bez moderacji, bo to w praktyce oznacza zapowiedź braku cenzury. Czy to miało szansę się udać?
– Wyobrażam sobie miejsce swobodnej, nieskrępowanej dyskusji, ale gdzie wszyscy występują pod swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem i ponoszą odpowiedzialność, gdy naruszają dobra innych ludzi. Pełna wolność słowa bez żadnej odpowiedzialności musi doprowadzić do tego, że będą tam szalały trolle – mówi Michał Szułdrzyński.
– Po pierwsze, nie nazywałbym tego portalem społecznościowym – mówi Cezary Szymanek. – Sukces tej platformy można opisać jednym stwierdzeniem: że cały czas działa. Oczywiście to działanie pozostawia wiele do życzenia. Miało być coś wielkiego, miała być potężna odpowiedź na zachodnie portale, a skonstatować to można zdaniem: jaki kraj i jacy autorzy się za to wzięli, taka platforma.