Powiatowy lekarz weterynarii zdecydował o wygaszaniu produkcji kaczek i gęsi. Nie wydaje rolnikom pozwoleń na wstawianie do gospodarstw nowych hodowli.
Tym razem wirus zaatakował 11-tysięczne gospodarstwo z kaczkami. „To już jest piąty przypadek wirusa ptasiej grypy na naszym terenie po Bierzowie, Kaliszkowicach Kaliskich, Chlewie i Kotłowie” - powiedział PAP powiatowy lekarz weterynarii Krzysztof Lamek. Zdaniem Lamka sytuacja jest bardzo niebezpieczna. „Pomimo bioasekuracji, jaką gospodarstwa spełniają poprzez odkażanie i zabezpieczanie terenu zagrożonego, wirus nadal atakuje” - powiedział.