W ciągu 10 dni od "stworzenia" Ruchu Artura, na potrzeby którego założono m.in. profil na Twitterze, pokonał pod względem liczby sympatyków w tym serwisie społecznościowym nie tylko Ruch Postępowy i Demokratyczny, ale również Ligę Północną. Zjawisko zostało odnotowane m.in. przez dziennik ekonomiczny Il Sole 24 Ore.
Wszystko zaczęło się od dyskusji w czasie programu na temat nazwy nowej formacji, jaka miała powstać po rozłamie w Partii Demokratycznej (doszło do niego w związku z kryzysem przywództwa będącym efektem dymisji Matteo Renziego, byłego premiera Włoch, który zrezygnował z zajmowanych stanowisk po porażce w referendum konstytucyjnym).