Młody tata przechadza się ulicą, w jednej ręce trzymając właśnie zakupionego misia, a w drugiej telefon przy uchu. Rozkojarzony wchodzi na czerwonym świetle wprost pod pędzący samochód. Miś wylatuje w górę i upada obok zwłok mężczyzny – tak wyglądał spot w ramach kampanii „nie odchodź, żyj!", którą prowadziła przed kilkoma miesiącami Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Władze od kilku lat starają się uwrażliwiać pieszych na zagrożenia, jakie niesie rozmowa przez telefon. Wkrótce może się to jednak stać karalne. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", MSWiA pracuje nad zakazem korzystania z telefonu komórkowego podczas przekraczania jezdni.