Starcia między siłami kurdyjskimi a armią iracką wybuchły na początku ubiegłego tygodnia. Następnie siły irackie, w tym szyickie milicje znane jako Oddziały Mobilizacji Ludowej (PMF), zajęły Kirkuk oraz inne tzw. terytoria sporne, czyli tereny niebędące częścią Regionu Kurdystanu, a zajęte przez Peszmergę po czerwcu 2014 r. i w dużej mierze zamieszkane przez ludność kurdyjską.
Apel w tej sprawie wystosowała Grupa Zagranica, federacja polskich organizacji pozarządowych zaangażowanych w międzynarodową współpracę rozwojową, wspieranie demokracji, pomoc humanitarną i edukację globalną.
"Podjęte w ostatnich dniach działania sił militarnych oraz szyickiej milicji Hashd ash-Shaabi objęły m.in. prowincję Kirkuk, Shingal oraz Khanaqin i niosą ze sobą ryzyko wywołania nowej fali uchodźczej oraz zakłócenia bądź zaprzestania działalności obozów dla uchodźców, co doprowadzić może do kryzysu humanitarnego na niespotykaną skalę" - czytamy w apelu.
"Obecnie, na terenie Kurdystanu w 13 obozach dla uchodźców przebywa 1,8 miliona osób, które szukały w tym regionie schronienia od 2014 roku. Są to uchodźcy wojenni z Syrii, prześladowani w Iraku chrześcijanie, jezydzi, którzy padli ofiarą ludobójstwa ze strony tzw. Państwa Islamskiego oraz ogromne rzesze ludzi uciekających przez terrorem ISIS. Teraz do grup uchodźczych mogą dołączyć sami Kurdowie" - napisał Jan Bazyl, dyrektor wykonawcy Grupy Zagranica.
"Apelujemy do Rządu i Parlamentu RP, aby Polska należąca do grona krajów, które mogą zainicjować działania służące pokojowi i bezpieczeństwu na świecie, podjęła wszelkie możliwe kroki służące wygaszeniu działań militarnych w celu zapobieżenia nowej fali uchodźctwa i umożliwienia dalszego prowadzenia obozów uchodźczych w Regionie Kurdystanu" - czytamy dalej.