Władze Korei Północnej w tym tygodniu zgodziły się na udział w Igrzyskach w Pjongczang.
W grupie pięciuset przedstawicieli Korei Północnej, którzy przyjadą do Korei Południowej na Zimowe Igrzyska Olimpijskie, sportowcy stanowić będą mniejszość.
Pjongjang zamierza wysłać tam między innymi “cheerliderki”, które zagrzewać będą do walki północnokoreańskich sportowców - informuje Polskie Radio. Muszą mieć one co najmniej 163 centymetry wzrostu i pochodzić z dobrych rodzin.
Cheerliderki po raz pierwszy towarzyszyły sportowcom z Korei Północnej podczas Igrzysk Azjatyckich, które odbyły się w Pusan w 2002 roku. Wysłano wówczas na Południe około 300 dziewcząt. W roku 2005 podczas Mistrzostw Azji w lekkoatletyce pośród nich obecna była żona przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una Ri-sol Ju - podaje Polskie Radio.
Jak informuje południowokoreańska agencja Yonhap, do Korei Południowej w najbliższym czasie przyjechać ma również północnokoreański zespół artystyczny. Spekuluje się, że będzie to uznawany za eksportową wizytówkę reżimu Kim Dzong Una, zespół Moranbong.