Pan Sebastian taką zgodę również uzyskał na 5 lat. Jednocześnie ZDM wydał mu zgodę na podłączenie wody i kanalizacji na 30 lat, co pozwoliło zainwestować w lokal i zaaranżować go pod małą gastronomię. Te decyzje utwierdziły mężczyznę w przekonaniu, że może zainwestować w swój interes. Odnowił lokal i otworzył bar, w którym sprzedaje kurczaki z rożna. Teraz jest to kultowe miejsce w mieście.
O tym, że lokal nie jest przewidziany w miejscowym planie zagospodarowania, pan Sebastian dowiedział się w sierpniu tego roku. Mężczyzna musi usunąć budynek do 6 sierpnia 2024 roku i zasadzić tam trawę. Odwołał się od decyzji, jednak miasto ją podtrzymało. Szukając kompromisów, właściciel bezskutecznie proponował na własny koszt zagospodarować teren wokół baru. Zarząd Dróg Miejskich twierdzi, że pan Sebastian wiedział, że po 5 latach ma zlikwidować swój biznes, jednocześnie zobligował go na podstawie opinii wydziału architektury do renowacji budynku, co
naraziło go na dodatkowe koszty. Zgodnie z zaleceniami urzędników przeprowadził remont elewacji, by wkomponować pawilon w otoczenie oraz ujednolicić normy i stonowaną kolorystykę obiektu. Łącznie właściciel zainwestował w budkę blisko 260 tys. złotych (razem z kosztem zakupu) i wciąż spłaca kredyt.