Jak informuje wprost.pl, pomysłodawcą akcji jest wójt gminy Tuszów Narodowy Andrzej Głaz, związany z Prawem i Sprawiedliwością. Głaz twierdzi, że w ten sposób wzmocni religijność młodzieży. – Jeśli szkoła, Kościół i rodzice nie będą ze sobą współpracować, to trudno będzie ukształtować młodego człowieka – zaznaczył.
Renata Paterak, sekretarz gminy, powiedziała w rozmowie z Polsat News, że tablice mają przypominać o podstawowych wartościach. – One jeszcze nikomu nie zaszkodziły i nie zaszkodzą – podkreśliła. – Chyba nikogo to nie gorszy. W gminie nie zarejestrowano żadnego dziecka, które nie uczęszczałoby na religię, było innego wyznania lub w ogóle nie było wierzące – dodała.
Sprawę skomentowała także dyrektor szkoły Małgorzata Wierzeczak. – Na co dzień postępujemy religijnie. Przed lekcjami i na zakończenie dnia zawsze odmawiamy modlitwę, która nie jest wymuszona, ale spontaniczna – powiedziała Wierzeczak.
Pomysł podchwyciły także inne szkoły z okolicy - podaje wprost.pl.