Obama przyznał, że w Disneylandzie był dwa razy w życiu. Po raz pierwszy zwiedzał park rozrywki jako 11-latek kiedy po dzieciństwie spędzonym na Hawajach przyjechał tam z babcią, mamą i młodszą siostrą. Wówczas uznał to to za największą atrakcję.
Wrócił tam kilka lat później, jako 17-latek. Wraz z kolegami przyjechali na koncert zespołu Kool & the Gang. Wtedy wybrali się też na przejażdżkę gondolami. I tam, jak powiedział Barack Obama: "Wstyd mi do dziś, więc teraz proszę, by młodzi ludzie zatkali uszy, kilku z nas paliło papierosy. Gdy tylko wysiedliśmy, pojawili się rośli ochroniarze i wyprowadzili nas z Disneylandu. To było straszne".
Czytaj także: Barack Obama włącza się w kampanię wyborczą