Aula Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Szczecińskiego była w piątek pełna. Na spotkanie z Wojciechem Cejrowskim, zorganizowane przez studentów, przyszło co najmniej 500 osób, choć część plakatów z zaproszeniem na spotkanie pozrywano. – Do innych ktoś dolepiał napis "Odwołano" – opowiada zmartwiony Hubert Litwinionek, przewodniczący koła geograficznego.
Zmartwiony, bo choć spotkanie z podróżnikiem udało się nadzwyczajnie, poprzedziła je afera.
Cejrowski został zaproszony na uczelnię jako podróżnik oraz autor książek i programów podróżniczych. Zaproszenie wysłali studenci z koła geograficznego z Wydziału Nauk o Ziemi US i podróżnicy z koła Equator z Wydziału Teologicznego US.
– Koledzy z Equatora wybierają się w przyszłym roku do Ameryki Południowej i oni szczególnie liczyli na fachowe wskazówki – opowiada Litwinionek. – Tymczasem zrobiła się z tego sprawa polityczna.
Na biurko rektora US Waldemara Tarczyńskiego trafił bowiem protest Kampanii przeciw Homofobii, organizacji gejów i lesbijek. KpH zażądała odwołania mityngu z człowiekiem, który "znany jest ze swoich nietolerancyjnych poglądów". Przypomniała wypowiedzi Cejrowskiego z 2009 r., m.in. z wykładu na KUL o tym, że "gejów trzeba tępić".