Zemsta skina czy atak na anarchistę

Sprawca głośnego napadu na anarchistę Marek B. twierdzi w sądzie, że pobicie nie miało związku z internetową stroną Redwatch, gdzie znajduje się lista „wrogów rasy”

Publikacja: 29.10.2007 02:34

Zemsta skina czy atak na anarchistę

Foto: Rzeczpospolita

Robert Rybarczyk

Marek Kozubal

Maciej D. znany w środowisku antyfaszystów jako „Chirurg” został zaatakowany w maju 2006 roku na warszawskim Powiślu. Napadło na niego dwóch mężczyzn: Jan S. prysnął mu gazem w oczy, a Marek B. wbił nóż w plecy. Maciej D. w ciężkim stanie trafił do szpitala.

Środowisko antyfaszystów powiązało atak z umieszczeniem „Chirurga” przez neofaszystowską organizację Blood&Honour na liście tzw. zdrajców rasy. Spis ten upubliczniono na internetowej stronie Redwatch.

Sprawą zajęli się wówczas także politycy. „Od czasu objęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość w Polsce zapanowała atmosfera przyzwolenia na łamanie praw człowieka, na przejawy agresji, użycie siły, stwarzanie zagrożenia dla życia” – pisała Izabela Jaruga-Nowacka (SLD) do ówczesnego szefa MSWiA Ludwika Dorna (PiS). Jan Rokita na majowym zjeździe PO w roku 2006 apelował: „Miejsce Platformy jest przy łóżku anarchisty Maćka”.

Wojna między neofaszystami a anarchistami weszła na pierwsze strony gazet.

25-letni Marek B. został zatrzymany przez policję kilka tygodni później w Czaplinku. Przyznał się do winy. Twierdził, że zaatakował D. przez przypadek i nie ma nic wspólnego z neofaszystami. Tłumaczył, że atak na „Chirurga” miał być zemstą za pobicie.

Głośna sprawa napadu na Marka D. spowodowała, że konflikt między neonazistami a anarchistami trafił na pierwsze strony gazet (na zdjęciu autor strony Redwatch prowadzony na przesłuchanie we Wrocławiu w lipcu ubiegłego roku

W maju 2005 r. Marek B. miał zostać ciężko pobity w klubie Dwa Koła po koncercie popularnego wśród neofaszystów zespołu Awantura, którego jest członkiem. Jednym z prowodyrów bójki miał być właśnie „Chirurg”. Od tego czasu Marek B. bał się i nosił z sobą nóż.

Na anarchistycznej stronie Centrum Niezależnych Mediów pojawiło się wtedy oświadczenie Macieja D.: „Nie pobiłem Marka B. Znam go. Marek B. demonstrował postawą, zachowaniem, wypowiedziami na forach internetowych poglądy rasistowskie. Nie zgadzam się z wypowiedziami, że napad na mnie nie był związany ze stroną Redwatch”.

Jednak Marka B. obciąża odtworzony przez biegłych prokuratury zapis korespondencji na komunikatorze Gadu-Gadu z Janem S. Wynika z niego, że atak planowali od kilku miesięcy.

Tło pobicia „Chirurga” w zeszłym tygodniu przed sądem potwierdzili znajomi Marka B. oraz członkowie zespołu Awantura. Jeden z uczestników koncertu w klubie Dwa Koła powiedział, że to Maciej D. przewodził grupie, która zaatakowała ludzi.

Na ich wniosek sąd utajnił zeznania. Obawiali się bowiem znajomych „Chirurga”, którzy siedzieli przed salą sądową.

Mecenas Mikołaj Pietrzak, oskarżyciel posiłkowy związany z Helsińską Fundacją Praw Człowieka, utrzymuje, że „niezależnie od wcześniejszych antagonizmów napad na Macieja D. był zaplanowaną zbrodnią w rękawiczkach”. Chce udowodnić, że do zbrodni pchnęły B. „motywacje zasługujące na szczególne potępienie”.

I skini, i anarchiści śledzą przebieg procesu. Mecenas Mikołaj Pietrzak poinformował sąd, że w czasie przerwy w rozprawie „grupa łyso ostrzyżonych mężczyzn robiła zdjęcia poszkodowanemu i jego kolegom”.

Tymczasem pomimo wielokrotnych prób policji zamknięcia strony Redwatch.info. działa ona nadal i jest aktualizowana. Obecnie pierwsze miejsce zajmuje... Aleksandra Kwaśniewska, córka byłego prezydenta.

Społeczeństwo
Drastyczna zmiana w pogodzie. Wraca mróz i śnieg. Nowa prognoza IMGW
Społeczeństwo
Rok Edmunda Niziurskiego w Kielcach. „Chcemy, by na wielu ustach pojawił się uśmiech”
Hip-hop
„Ponadczasowo” - Hołd dla legend wszystkich podwórek na The Legend Festiwal
Społeczeństwo
Pogoda długoterminowa z wyraźnym trendem. Jaka będzie wiosna i początek lata?
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Społeczeństwo
Zakaz spowiedzi dzieci? Sejmowi prawnicy zdecydowanie na „nie”