Prezydentowa popiera zabiegi in vitro i wywołuje ostrą dyskusję

Spór o sztuczne zapłodnienie. Pani Maria Kaczyńska stawia się poza nauką Kościoła – uważa ks. Andrzej Rębacz

Publikacja: 17.03.2008 04:17

– Popieram zabiegi in vitro, bo rozumiem tragedię ludzi, którzy chcą mieć potomstwo, ale nie mogą – powiedziała Maria Kaczyńska czytelnikom internetowego wydania tygodnika „Wprost”. Jej wypowiedź wywołała wiele komentarzy.

Joanna Kluzik-Rostkowska, posłanka PiS, była pełnomocnik rządu ds. równego statusu, uznała w TVN 24, że wypowiedź pierwszej damy RP wynosi kwestię sztucznego zapłodnienia ponad spory polityczne i stawia na poziomie merytorycznym. – Pani Kaczyńska nie przeciwstawia się Kościołowi, tylko staje po stronie małżeństw, które mają problem, by zostać rodzicami – mówiła Kluzik-Rostkowska. – Myślę, że w sprawie in vitro trzeba brać pod uwagę głównie ludzi, a nie konotacje polityczne, które się z tym wiążą.

Abp Józef Życiński odebrał wypowiedź Marii Kaczyńskiej przede wszystkim jako wyraz współczucia dla małżeństw cierpiących z powodu bezpłodności. – Tę postawę współczucia dzieli wiele środowisk, także Kościół – mówił hierarcha. – Chrześcijaństwo formułuje pewne zasady obowiązujące tych, którzy kierują się Ewangelią. Natomiast praktyka medyczna ulega rozwojowi i być może niektóre z technik stosowanych obecnie nie będą stosowane za dwa lata i wtedy część zarzutów będzie merytorycznie bezpodstawna – zauważył.

Dużo ostrzejszy był komentarz ks. Andrzeja Rębacza, sekretarza Rady do spraw Rodziny Konferencji Episkopatu Polski. – Pani Kaczyńska, popierając metodę in vitro, stawia się poza nauką Kościoła. In vitro w nauczaniu Kościoła jest niedopuszczalne – mówi ks. Rębacz.

W jego opinii Kościół do tej pory przedstawiał argumenty merytoryczne przeciw in vitro i tak będzie czynił. – Czy znajdą one przełożenie w polityce, to już jest inna sprawa.

– Nie każdy musi się zgadzać z oficjalną linią Kościoła – podkreśla natomiast Elżbieta Radziszewska, pełnomocnik rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. – Postęp biotechnologiczny jest po to, by pomagać człowiekowi, i każdy ma prawo wyboru, czy będzie z niego korzystał.Minister zaznacza, że w tej chwili najważniejsza jest ratyfikacja konwencji bioetycznej, przyjęcie odpowiedniego ustawodawstwa, bo w Polsce nie ma żadnych określonych zasad stosowania metody in vitro.

Wypowiedź Marii Kaczyńskiej komentowali wczoraj również szefowie klubów parlamentarnych. Zbigniewa Chlebowskiego z PO wypowiedź pani prezydentowej cieszy, gdyż jest bliska jego poglądom.

– Pani Maria Kaczyńska ma prawo wypowiadać się w ważnych sprawach – powiedział Przemysław Gosiewski, szef Klubu PiS. – Polska dzisiaj jest nieprzygotowana, by w pełni, z zasadami ochrony życia, realizować metodę in vitro.

– Popieram zabiegi in vitro, bo rozumiem tragedię ludzi, którzy chcą mieć potomstwo, ale nie mogą – powiedziała Maria Kaczyńska czytelnikom internetowego wydania tygodnika „Wprost”. Jej wypowiedź wywołała wiele komentarzy.

Joanna Kluzik-Rostkowska, posłanka PiS, była pełnomocnik rządu ds. równego statusu, uznała w TVN 24, że wypowiedź pierwszej damy RP wynosi kwestię sztucznego zapłodnienia ponad spory polityczne i stawia na poziomie merytorycznym. – Pani Kaczyńska nie przeciwstawia się Kościołowi, tylko staje po stronie małżeństw, które mają problem, by zostać rodzicami – mówiła Kluzik-Rostkowska. – Myślę, że w sprawie in vitro trzeba brać pod uwagę głównie ludzi, a nie konotacje polityczne, które się z tym wiążą.

Społeczeństwo
Pierwsze wiosenne burze i uderzenie ciepła. Prognoza pogody na Wielkanoc
Społeczeństwo
Sondaż: Czy USA przyszłyby zaatakowanej Polsce z odsieczą? Znamy zdanie Polaków
Społeczeństwo
Byliśmy na „marszu koronacyjnym": polonez, kwiatowe opaski i „nie bać Tuska”
Społeczeństwo
Ulicami Warszawy przeszedł marsz. Nawrocki: Polacy nigdy nie oddadzą swojej wolności
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Społeczeństwo
Nadchodzi nagła zmiana pogody. Zacznie się w niedzielę. Jaka będzie Wielkanoc?