Wskaźnik urodzeń wyniósł w ubiegłym roku 2,02 dziecka na kobietę. Francja zbliża się do wskaźnika 2,07, który pozwala zapewnić naturalną odnowę pokoleń.
Francja przekroczyła wskaźnik dwojga dzieci na kobietę już w 2006 roku, jednak rok później spadł on do 1,98. To i tak dużo, zważywszy że średnia europejska wynosi zaledwie 1,5. Na drugim miejscu za Francją znajduje się Irlandia z 1,8 dziecka na kobietę w roku 2008.
Francuzki rodzą coraz więcej dzieci, chociaż liczba kobiet w wieku rozrodczym stale maleje. W zeszłym roku we Francji na świat przyszło aż 810 tysięcy dzieci. To największa liczba urodzeń od ponad 30 lat. Populacja kraju wzrosła tym samym do 64,3 miliona ludzi i wynosiła o 366 500 więcej niż w roku poprzednim.
Prognozy średniej długości życia oszacowano dla chłopców urodzonych w 2008 roku na 77,5 roku, a dla dziewczynek – 84,3.
Coraz więcej dzieci rodzi się we Francji dzięki zapłodnieniu in vitro. Obecnie w każdej francuskiej zerówce można spotkać co najmniej dwoje dzieci, które zawdzięczają życie tej metodzie. Według oficjalnych danych Francuskiego Urzędu Statystyki (INSEE) w 2008 roku co 20. dziecko urodziło się dzięki zastosowaniu in vitro. Oznacza to, że około dwóch procent francuskich dzieci przychodzi na świat dzięki tej metodzie zapłodnienia.