Pilnująca bezpieczeństwa w Bejrucie armia zaapelowała do protestujących o spokojne demonstrowanie.
Uczestnicy protestu maszerowali w kierunku budynków rządowych w centrum Bejrutu, niosąc ze sobą transparenty wzywające do walki z korupcją i zakończenia politycznych sporów. Niektórzy uczestnicy protestu mieli na sobie żółte kamizelki - co było nawiązaniem do ruchu protestu obywatelskiego, który w listopadzie narodził się we Francji. Na niektórych kamizelkach odblaskowych znalazł się symbol drzewa cedrowego, które jest symbolem narodowym.
Mimo apeli armii protestujący obrzucili pilnujących porządku żołnierzy butelkami z wodą.
Część demonstrantów udała się następnie do dzielnicy biznesowej Bejrutu krzycząc "rewolucja" i wzywając postronne osoby do tego, by dołączyły do protestu. Niektórzy demonstranci próbowali blokować ulice.
Armia wydała oświadczenie, że nie będzie tolerować niszczenia własności publicznej.