Praca w charakterze mikołaja top najlepiej opłacana ze świątecznych fuch. W tym roku stawki idą w górę tym bardziej, że agencje mają gigantyczny problem, by znaleźć chętnych do przebrania się w czerwony strój i odwiedzenia dzieci w wigilijny wieczór.
Łódzka agencja Centrum Kreatywnego Rozwoju „Twórcze Ja" szukała tylko jednego mikołaja na Wigilię. Wymagania wobec kandydatów nie były wygórowane. Miał on mieć własny strój, samochód i czas właśnie w Wigilię. Ale łatwo nie było. – Zgłosił się tylko jeden pan, podczas gdy w zeszłym roku takich zgłoszeń było kilka – opowiada pani Magdalena z Centrum. Dlaczego brakuje chętnych? – Być może dlatego, że ludzie mają pracę i nie chcą podejmować dodatkowej? To trudny moment na pracę, bo ludzie chcą zwykle ten dzień spędzić z bliskim, bo to takie rodzinne święta – tłumaczy.