Uderzenia łopat powoli traciły swój rytm. Duszne, lepkie powietrze, które rozpełzło się po cmentarzu, utrudniało teraz każdy ruch. Sił nie dodawał też powtarzający się widok bielejących kości, obróconych w drzazgi trumien, rozpadających się ubrań. Dla grabarzy co prawda takie obrazki nie były niczym nowym, ale na dziś mieli już wyraźnie dość.
Mężczyźni przyjechali do Winiar (dziś dzielnica Poznania), by ekshumować szczątki spoczywające na miejscowym cmentarzu. Pruska administracja nakazała zrównać z ziemią całą wieś, a mieszkańców wysiedlić do pobliskiego Poznania. Tam też powinny powędrować prochy ich przodków. Na miejscu Winiar wkrótce miała powstać Cytadela. Była późna wiosna 1828 roku.