Dziecko zostało odnalezione dziś około 10 rano w okolicach śmietnika. Miało nieodciętą pępowinę. Odnalazła je kobieta, pielęgniarka z pobliskiego szpitala, która udzieliła dziecku pierwszej pomocy.
Noworodek jest w stanie ciężki, będzie transportowane do specjalistycznej lecznicy w Koszalinie, kiedy tylko jego stan na to pozwoli.
Z ostatnich informacji wynika, że dziecko najprawdopodobniej zostało wyrzucone tuż po porodzie, z okna mieszkania na pierwszym piętrze. Mają o tym świadczyć ślady krwi na parapecie i na elewacji budynku oraz obrażenia dziecka.
Policjanci po tych śladach trafili do matki noworodka. Kobieta również przebywa w szpitalu.