Były wicepremier Roman Giertych został zatrzymany w czwartek przez Centralne Biuro Antykorupcyjne - poinformowała rodzina byłego polityka. CBA podało, że zatrzymany został również biznesmen Ryszard K., a sprawa ma związek ze śledztwem dotyczącym działań na szkodę spółki notowanej na GPW. W czasie przeszukania jego domu Roman Giertych stracił przytomność, a następnie został przetransportowany do placówki medycznej.
Sprawę zatrzymania Romana Giertycha skomentował w TVN24 mecenas Jacek Dubois. - Ostatnią wiadomość mam z Tweetów, które zamieściła jego żona Barbara. Te wiadomości są niepokojące, że ten stan jest dużo gorszy niż starają się to przedstawić funkcjonariusze CBA - powiedział Dubois i podkreślił, że są oni odpowiedzialni za mecenasa od momentu zatrzymania. - Za to, że on wylądował w szpitalu i być może w tej chwili zagrożone jest jego życie, oni ponoszą całkowitą odpowiedzialność - zaznaczył mecenas. Zdaniem Dubois, funkcjonariusze "próbują tę sprawę medialnie bagatelizować". - Roman Giertych jest osobą zatrzymaną, ma być dowieziony do prokuratury, gdzie najprawdopodobniej prokurator chce mu postawić zarzuty. Dla mnie jest oczywiste, że mamy do czynienia przede wszystkim z procesem politycznym - ocenił.