Do niebezpiecznej sytuacji w Elblągu doszło dziś ok. 5 rano. Do rzeki Elbląg wpadł młody mężczyzna.
– Mieszkaniec miasta spacerujący z psem nad brzegiem rzeki usłyszał wołanie o pomoc. Zawiadomił policję i próbował pomóc 20-latowi – opowiada kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy elbląskiej policji.
Patrol, który przyjechał na miejsce użył ratowniczej rzutki będącej na wyposażeniu radiowozu. Przy jej pomocy zabezpieczono 20-latka i przeciągnięto w stronę drabinek ratowniczych.
Niestety 20-latek był na tyle wyziębiony, że nie był w stanie wyjść z wody. - Dopiero użycie sprzętu ratowniczego przez strażaków pozwoliło na wydostanie go z rzeki. Mężczyźnie udzielono pomocy medycznej - dodaje kom. Nowacki.
20-latek był przytomny, nie pamiętał jednak okoliczności w jakich wpadł do wody. Tego wieczoru bawił się w jednym z lokali na elbląskiej Starówce.